Quadami rozjeżdżali rezerwat przyrody w Warszawie. Wszystko zostało nagrane! Czy policja zareaguje?

i

Autor: PIXABAY Quadami rozjeżdżali rezerwat przyrody w Warszawie. Wszystko zostało nagrane! Czy policja zareaguje?

NISZCZYLI PRZYRODĘ

Quadami rozjeżdżali rezerwat przyrody w Warszawie. Wszystko zostało nagrane! Czy policja zareaguje?

2022-08-23 8:13

Aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze zorganizowali spacer po piaszczystych łachach rezerwatu przyrody Wyspy Zawadowskie nad Wisłą. Okazało się, że nie byli tam sami. Oprócz uczestników spaceru znalazły się tam również dwie osoby, które rozjeżdżały cenne miejsce przyrodnicze quadem. Czy policja zareaguje na zgłoszenie aktywistów?

Quadami rozjeżdżali cenne miejsca przyrodnicze

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie udostępnione przez aktywistów z Miasto Jest Nasze. Wideo ujawnia dwie osoby, które nie mają sobie za nic to, że znalazły się na terenie rezerwatu przyrody. – Ktoś jeździł quadem po unikatowym rezerwacie przyrody Wyspy Zawadowskie nad Wisłą. I to po jego najcenniejszej części, czyli piaszczystych łachach gdzie ptaki składają jaja – napisali aktywiści na Twitterze.

Dewastacja przyrody i łamanie prawa jest bezkarna, bo tego terenu nikt nie pilnuje – dodali.

CZYTAJ TEŻ: Powstanie największy park w Warszawie. Znamy lokalizację!

Na wideo widać dwie osoby jadące na quadzie. Wjeżdżają na piaszczyste tereny od strony rzeki. Pomimo próśb o zwolnienie, kierowca ignoruje je i odjeżdża z warkotem silnika. – Nagraliśmy ten film w trakcie spaceru szlakiem turystycznym. Na tereny łach nie powinno się wchodzić, a co dopiero jeździć na quadzie – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze. Aktywiści udostępnili również w mediach społecznościowych zdjęcia, na których widać ślady opon quada na piasku.

„Takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko”

Na szczęście na naszych terenach zdarzają się takie przypadki bardzo rzadko. Wydaje mi się, że to dlatego, że są to bardzo często tereny mocno użytkowane przez mieszkańców, więc quadowcy, na szczęście, nie wjeżdżają na te tereny, bo po prostu istnieje ryzyko ewentualnych wypadków. Natomiast takie działania są bardzo szkodliwe, szczególnie z punktu widzenia siedlisk. Szczególnie, że mówimy tu o terenach nadwiślańskich, gdzie mają siedliska chronione gatunki – skomentowała całą sprawę Magdalena Młochowska, koordynatorka ds. zieleni w warszawskim ratuszu.

PATRZ TEŻ: Trzaskowski wymyślił największy park w Warszawie. Mieszkańcy wściekli

Aktywiści z Miasto Jest Nasze wysłali zgłoszenie mailowe w tej sprawie do komendy stołecznej policji, opisując całe zdarzenie. Czy policja zareaguje?

Kolejarze zabiorą mieszkańcom jedyne dojście do rezerwatu. Nie ma pieniędzy na tunel pod torami
Sonda
Czy dzieci powinny jeździć same na quadach i minimotorach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki