Wstrząsająca śmierć młodego rapera. Zginął na pasach [GALERIA]

2020-12-29 20:24

Młody raper zginął 25 grudnia. Kiedy mężczyzna przechodził przez przejście dla pieszych, wjechał w niego rozpędzony samochód. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia i nie udzielił pomocy chłopakowi. Może gdyby się zatrzymał, chłopak dziś by żył.

Makabryczny wypadek miał miejsce 25 grudnia. 20-letni, rozwijający się raper o pseudonimie Bipolar przechodził na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ul. Witosa w Ostrołęce. Kiedy był na środku dwupasmowej jezdni został potrącony przez samochód. Kierowca pojazdu nie udzielił pomocy 20-latkowi i uciekł z miejsca zdarzenia. 

Dzień później policjanci zatrzymali sprawcę, którym okazał się 44-letni mężczyzna. - Prokuratura prowadzi śledztwo i nie mogę udzielić żadnych informacji na ten temat. - podkom. Tomasz Żerański. Kierowca porzucił samochód w lesie, a sam ukrywał się w opszczonym domu. Informację o śmierci Bipolara podał producent Antropolita. Z kolei FlyHighRomero napisał, że  - Polskie podziemie soundcloud straciło jedną z bardziej rozwijających się person. 

Sprawa śmierci Magdy Żuk.

Muzyka i wszystko co robił z nią związane była dla Przemka bardzo ważna, dlatego błagam was udostępnijncie jego piosenki, chociaż przesłuchajcie każdą z osobna. Zróbmy mu taki prezyent w te najgrosze święta. Uważajcie na siebie wszyscy, bo nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. I zapamiętajcie go do końca życia, bo zasługuje na to- napisał Vlad, kolega Bipolara, z którym tworzył skład o nazwie "clusterfuck".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki