Warszawa: Ratusz chce zedrzeć z kierowców

2011-08-08 19:09

Ratusz znowu zamierza sięgnąć do kieszeni kierowców. Urzędnicy, którzy nie zdążyli jeszcze poszerzyć strefy płatnego parkowania o Muranów, część Ochoty i Pragę-Północ, planują włączenie do strefy kolejnych rejonów stolicy. Chcą, by parkomaty stanęły również na Żoliborzu, Służewcu i części Woli. Warszawiacy nie kryją wściekłości.

To będzie koniec darmowego parkowania w mieście. Na pierwszej po wakacjach sesji rady Warszawy rajcy przegłosują odkładane od czerwca poszerzenie strefy płatnego parkowania. Zgodnie z projektem nowe parkomaty zaczęłyby działać na Muranowie, Nowolipkach, Mirowie, części Ochoty i Pradze-Północ jesienią przyszłego roku. Niestety, urzędnicy z Ratusza nie zamierzają na tym poprzestać. Zlecili właśnie Zarządowi Dróg Miejskich opracowanie raportu na temat możliwości rozszerzenia strefy płatnego parkowania o kolejne rejony, takie jak Żoliborz, Służewiec i część Woli.

Plan nowych fragmentów strefy ma być gotowy wczesną jesienią. Mało tego! Władze miasta chcą, by został rozpatrzony przez Radę Miasta jeszcze w październiku. Opłaty za postój zaczęto by pobierać, tak jak na Muranowie, części Ochoty i Pradze-Północ, jesienią 2012. A jak tłumaczą to urzędnicy? - Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, którzy dzwonią i piszą do nas, informując o problemach z parkowaniem. Strefy porządkują te kwestie - wyjaśnia Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego Ratusza.

Rzeczywiście. Żoliborz, a zwłaszcza okolice pl. Wilsona czy zastawiony biurowcami bez parkingów Służewiec to miejsca, gdzie zostawienie samochodu graniczy z cudem. Pomysł włączenia ich do SPPN wzbudza jednak oburzenie, bo kierowcom nie o takie rozwiązanie problemu chodziło. - Powinni wybudować jakieś nowe parkingi. A tak nastawiają parkomatów, więc nie dość, że będzie się krążyć, by znaleźć miejsce, to jeszcze będzie się za to słono płacić - nie kryje złości Katarzyna Rówienicz (26 l.), kierowca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki