Miał robić remonty, ale to było dla niego za mało. 38-latek w końcu wpadł

i

Autor: Komenda Stołeczna Policji Miał robić remonty, ale to było dla niego za mało. 38-latek w końcu wpadł

Miał robić remonty, ale to było dla niego za mało. 38-latek w końcu wpadł

2021-08-24 8:02

Kryminalni weszli do mieszkania na Mokotowie, które remontował pewien 38-latek. Mężczyzna został wyprowadzony z lokalu w kajdankach. Powód? Pod przykrywką prac remontowych delikwent okradał swoich zleceniodawców. Łącznie wyniósł z mieszkań 7,7 tys zł. Jak się okazuje, robotnik złodziej to recydywista.

Kiedy policjanci zapukali do drzwi mieszkania przy ul. Batuty, najbardziej zaskoczony był właściciel lokalu, który do robót remontowych zatrudnił 38-latka. Mężczyzna był przekonany, że zatrudnia specjalistę w swoim fachu. W trakcie interwencji dowiedział się jednak, że wyglądający niepozornie mężczyzna ma już zasądzony wyrok 10 miesięcy więzienia za kradzieże mieszkaniowe i jest poszukiwany. Policjanci skuli mężczyznę w kajdanki i zawieźli na komendę. Tam „fachowiec” przyznał się do kradzieży pieniędzy, power banka i słuchawek z remontowanych przez siebie lokali. Przy sobie miał 3 tys. zł w gotówce.

- Przedsiębiorczy fachowiec od robót remontowych trafił do policyjnego aresztu. Teraz do wyroku skazującego, który już ma, mokotowski sąd może doliczyć mu kolejne pięć lat za bieżące przestępstwo – powiedział podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Zobacz: Pogoda na dziś. Wielkie ochłodzenie i deszcz. Nadchodzi jesień? Ostrzeżenia IMGW [24.08.2021]

Korek na Żołnierskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki