Robię za KONIA! Tragiczny los rolnika skrzywdzonego przez drogowców

2019-12-20 11:37

To się nie mieści w głowie: urzędnicy nie przejmują się zwykłymi ludźmi i ich losem. A podejmowane przez nich decyzje mają czasami dramatyczne konsekwencje! Tym razem dotyczy to rolnika spod Sokołowa Podlaskiego.

Rolnik sam ciąga brony

i

Autor: Andrzej Woźniak Przy remoncie drogi rolnik stracił wjazd

Andrzej Nasiłowski ze Skwierczyna (40 l.) przeżywa prawdziwy dramat. Podczas remontu drogi biegnącej wzdłuż jego pola wykopano głęboki rów i postawiono metalowe barierki. W efekcie od ponad pół roku nie może wjechać na własną ziemię! A przecież pole trzeba przygotować do wiosennych siewów! Cóż więc miał robić - sam zaprzągł się do brony!

KOSZMAR pod Warszawą: Urwała się winda w urzędzie!

40-latkowi w tej ciężkiej pracy pomaga jego brat, Grzegorz (47 l.). By wyrównać grunt panowie ciągną za sobą brony zaczepione do linki holowniczej. - Ziemi odłogiem nie mogę zostawić, więc sam robię za konia. Czekam, kiedy wreszcie starostwo zlituje się nade mną - mówi zdesperowany rolnik.

SZOKUJĄCO KRWAWY wypadek: Mogło dojść do groźnego skażenia!

3 lipca pan Andrzej wysłał w tej sprawie pismo do starostwa w Sokołowie Podlaskim. Domagał się w nim przywrócenia możliwości wjazdu na własne pole. Wciąż jednak nie doczekał się żadnej odpowiedzi. Kierownik Powiatowego Zarządu Dróg w Sokołowie Podlaskim obiecuje, że zajmie się sprawą. - Pojadę na miejsce zobaczyć o co chodzi. Myślę, że znajdziemy jakieś wyjście z tej sytuacji - zapewnia.

CHOINKI w Warszawie dostaną DRUGIE ŻYCIE!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki