Rosyjski dozorca straszył dziennikarzy Super Expressu. Groza przy ul. Kieleckiej

i

Autor: MARCIN WZIONTEK/ SUPER EXPRESS Rosyjski dozorca straszył dziennikarzy "Super Expressu". Groza przy ul. Kieleckiej

Rosyjski dozorca STRASZY reporterów "Super Expressu" w Warszawie. Mamy nagranie

2022-04-21 14:36

Na mapie Warszawy, oprócz przejętego przez Polskę tzw. Szpiegowa, pozostało jeszcze kilka budynków, które wciąż są we władaniu Rosjan. Według wielu mieszkańców stolicy, powinny one zostać zburzone lub przynajmniej odebrane. Reporterzy „Super Expressu” robiąc zdjęcia we wspomnianych lokalizacjach, pod jednym z budynków napotkali na niemiłą reakcję ze strony dozorcy. Mężczyzna straszył dziennikarzy, mówiąc w języku rosyjskim.

Niedawno historia tzw. Szpiegowa, przejętego po długich bataliach sądowych, obiegła warszawskie i ogólnokrajowe media. Budynek w sercu Mokotowa, w którym kiedyś mieszkali rosyjscy szpiedzy, opustoszał, został rozkradziony i bardzo zniszczony. Aktualnie urzędnicy Rafała Trzaskowskiego analizują, co dalej zrobić z budowlą, która skrywała wiele ciekawych tajemnic. Idąc tym tropem, dziennikarze „Super Expressu” zaczęli szukać innych budynków, które do tej pory są zajmowane przez Rosjan. Udało się ustalić, że na mapie Warszawy jest co najmniej pięć takich nieruchomości. Prezydent stolicy chce je również odzyskać. Tym bardziej, że Rosjanie zalegają z płatnościami za czynsze na kwotę 24,5 mln zł. Do tej kwoty należy jeszcze dodać odsetki.

Budynki zajmowane bezprawnie przez stronę rosyjską to:

  • kamienica przy ul. Szucha 8,
  • bloki przy ul. Bobrowieckiej 2b,
  • osiedle przy Beethovena 3,
  • budynek przy Belwederskiej 25,
  • szkoła przy ul. Kieleckiej 45.

Zdjęcia powyższych lokalizacji znajdziesz w tej galerii:

W tej ostatniej lokalizacji przez lata odbywały się zajęcia dla młodzieży licealnej dygnitarzy rosyjskich i krajów sojuszniczych ZSRR. Prawdopodobnie szkoła została zamknięta 24 lutego. - Ten budynek powinien być zburzony, albo chociaż odebrany tym zbrodniarzom. Mieszkam tu od dziecka. Kiedyś - zamiast tej szkoły - była tu piękna willa i park, mogłaby wrócić – mówił Jerzy Kępka (85 l.), mieszkaniec ulicy Kieleckiej, napotkany przez reporterów „SE”, gdy robili zdjęcia rosyjskiego budynku.

Rosyjska szkoła przy ul. Kieleckiej. Budynek obrzucony krwistą farbą

Jak się jednak okazuje, dawna rosyjska szkoła nie opustoszała, tak jak było w przypadku „Szpiegowa”. Oprócz tego, że budynek został obrzucony z każdej strony krwistą farbą, dziennikarze SE zauważyli, że w środku wciąż są Rosjanie. W pomieszczeniach włączone jest światło, na parapecie stoją segregatory z dokumentami, w oknie stoi rosyjska flaga, a na podwórku kilka samochodów z niebieskimi tablicami rejestracyjnymi, oznaczającymi pojazdy dyplomatyczne.

Zobacz zdjęcia w poniższej galerii:

Gdy reporterzy „Super Expressu” stali przy furtce należącej do rosyjskiej byłej szkoły, z domofonu nagle odezwał się głos. W języku rosyjskim mężczyzna zapytał dziennikarzy „Nudzi się („skuczno”) Wam, Polakom?”. Gdy jeden z reporterów odpowiedział, że nie wie co znaczy słowo „skuczno”, dozorca odpowiedział: „Nie wiesz? Szybko się dowiesz! Szybko Ci Ukraina pokaże!”. Słychać było, jak zwalnia się blokada w furtce… Rosjanin szyderczym głosem zapraszał do wejścia do środka, na teren szkoły. Nie był przyjaźnie nastawiony do polskich dziennikarzy. Całe zajście zostało jednak nagrane. Materiał znajduje się w filmie załączonym w tym artykule. 

Sonda
Czy Szpiegowo powinno zostać przeznaczone na mieszkania dla uchodźców z Ukrainy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki