PILNE

Sekcja zwłok Mai z Mławy ujawnia brutalną prawdę. Bartosz G. nie chce wrócić do Polski

2025-05-06 15:36

Szokujące wyniki sekcji zwłok 16-letniej Mai K. z Mławy (woj. mazowieckie). Dziewczyna zginęła w wyniku wielokrotnych uderzeń tępym narzędziem – głównie młotkiem i szpadlem. Jej czaszka została niemal całkowicie roztrzaskana. Śledczy mówią wprost: zgon nastąpił w wyniku rozległych obrażeń głowy.

Morderstwo Mai w Mławie. Wyniki sekcji zwłok

Sekcja zwłok Mai trwała wiele godzin, zabezpieczono też materiał biologiczny do dalszych analiz. Tymczasem podejrzany o tę brutalną zbrodnię – 17-letni Bartosz G. – nie zamierza wracać do Polski. Podczas przesłuchania w Grecji odmówił dobrowolnej ekstradycji. Twierdzi, że jeśli wróci do kraju, zostanie zabity.

Prokuratura w Płocku przekazała, że ciało Mai nosiło ślady brutalnej przemocy. Dziewczyna była nie tylko bita, ale też przypalana żrącą substancją. – Wstępne wyniki sekcji są takie, że zgon nastąpił na skutek rozległych obrażeń głowy od uderzeń wielokrotnych – poinformował prok. Bartosz Maliszewski, rzecznik prokuratury okręgowej w Płocku.

 To potwierdza, że ofiara została zamordowana z wyjątkowym okrucieństwem. Pełna opinia biegłych będzie gotowa za około miesiąc, ale już teraz nie ma wątpliwości, że do zbrodni użyto przynajmniej dwóch ciężkich narzędzi.

Zabezpieczono wiele próbek – zarówno z miejsca zbrodni, jak i z ciała nastolatki. Będą one kluczowe w dalszym śledztwie. Wśród nich są ślady biologiczne, które mogą jednoznacznie powiązać podejrzanego z miejscem zdarzenia.

Czytaj dalej pid materiałem wideo.

Super Express Google News
Marsz milczenia w Mławie

Bartosz G. boi się wrócić do Polski

Tymczasem Bartosz G., główny podejrzany, który po zbrodni pojechał z klasą na wycieczkę do Grecji, został zatrzymany w hotelu w Katerini. W poniedziałek przesłuchano go w prokuraturze w Salonikach. Nastolatek nie przyznał się do winy i odmówił dobrowolnej ekstradycji. Tłumaczy swoją decyzję obawą o życie – twierdzi, że po powrocie do Polski zostanie zamordowany, a jego rodzina już teraz otrzymuje pogróżki.

To zagranie blokuje uproszczoną procedurę ekstradycyjną. Gdyby się zgodził, Grecja mogłaby wydać decyzję w ciągu 10 dni. Teraz sprawa może się ciągnąć nawet 60 dni. Do tego czasu Bartosz G. będzie przebywać w specjalnym ośrodku dla nieletnich w Grecji. Reprezentuje go miejscowy adwokat, na miejscu jest też jego matka.

Polska prokuratura już przygotowuje formalny wniosek o ekstradycję. Gdy 17-latek trafi do kraju, usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Śledztwo wciąż trwa. Trwa analiza monitoringu, badania dowodów, weryfikacja alibi i ustaleń. Ale jedno jest pewne – potworna prawda o śmierci Mai już wyszła na jaw. A podejrzany nie zamierza łatwo stanąć przed polskim sądem.

Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?
Pokój Zbrodni
Szymon z Tarnowa. Rówieśnik nie miał dla niego litości | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki