szyją maski

i

Autor: AŚ

Skazani z Białołęki szyją maseczki. Wesprą szpitale i najbardziej potrzebujących

2020-04-10 8:22

Rząd podjął kolejne kroki, by chronić obywateli przed rozprzestrzenianiem się wirusa. Od 16 kwietnia każdy ma obowiązek noszenia maseczek ochronnych. Niestety, rządzący wytyczne wprowadzili, ale maseczek nie zapewnili. W wielu instytucjach wciąż jest ogromny niedobór. Z pomocą ruszyli więźniowie z Białołęki, którzy zasiedli do maszyn i szyją 400 masek dziennie.

Najpierw więźniarki z Grochowa zaczęły szyć maseczki w ramach resocjalizacji. Teraz przyszedł czas na panów. W Areszcie Śledczym na Białołęce praca wre. Do maszyn zasiedli panowie i w ramach programu readaptacji społecznej „ Solidarni w chwili zagrożenia” szyją maseczki ochronne. Uszyte zabezpieczenia na twarz zostaną przeznaczone do użytku jednostki penitencjarnej, a także będą przekazane do innych instytucji potrzebujących, szpitali czy Domów Pomocy Społecznej. W programie uczestniczy 11 skazanych, którzy szyją dziennie 400 maseczek. Dzięki takim inicjatywom osadzeni uczą się empatii, bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi oraz szacunku do zdrowia i życia ludzkiego.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE WIĘŹNIARKI z grochowskiego aresztu szyją maseczki ochronne dla ludzi!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki