W czwartek wieczorem podczas ćwiczeń przed AirSHOW w Radomiu rozbił się samolot F-16. Pilot, major Maciej „Slab” Krakowian, nie przeżył. Rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych płk Marek Pawlak poinformował PAP, że na miejscu katastrofy F-16 pracują służby. W Radomiu pojawić ma się dowódca generalny RSZ gen. broni Marek Sokołowski.
Około godz. 22:45 w Radomiu rozpoczęła się konferencja prasowa, m.in. z udziałem szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Był oddany wojsku, służbie, kolegom - mówił szef MON o pilocie Macieju Krakowianie. Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał wyrazy współczucia najbliższym zmarłego pilota. Minister był na miejscu wypadku kilkanaście minut po tragedii. Na miejscu działają m.in. prokuratura, wojsko, wszystkie procedury zostały uruchomione zgodnie z procedurami. Szef MON poinformował, że wszystkie działania koordynowane są w Radomiu. Na bieżąco o działaniach służb informowani są prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk. Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Air Show w Radomiu zostało odwołane. Maciej Krakowian miał 35 lat. Pozostawił żonę i dwoje dzieci.
W piątek (29 sierpnia) popołudniu odbędzie się konferencja z udziałem prokuratury i tam jej uczestnicy opowiedzą o przyczynach.
- To był normalny trening do pokazu, który miał się odbyć w trakcie AirSHOW w Radomiu - powiedział płk Pawlak pytany o możliwe przyczyny wypadku. Podkreślił, że za sterami F-16 był bardzo doświadczony pilot.
Rzecznik Dowództwa Generalnego poinformował, że na miejscu zdarzenia pracują służby, w tym prokurator i Żandarmeria Wojskowa. - Nie mam jeszcze potwierdzenia, czy na miejscu jest już Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, bo to oni są najważniejsi w tej chwili - dodał płk. Pawlak.