Sroga kara nie pomogła. Wrócił do nielegalnego zarobku

i

Autor: Pixabay zdjęcie ilustracyjne

Sroga kara nie pomogła. Wrócił do nielegalnego zarobku i znów został przyłapany

2021-02-08 16:30

Srogie kary nie zawsze okazują się skuteczne. Ten młody mężczyzna spędził już czas w areszcie, ale to nie skłoniło go do porzucenia nielegalnego sposobu na zarobienie pieniędzy. - Mężczyzna był już karany za posiadanie narkotyków, rozbój i stosowany był wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jak widać, nie odniosło to na nim większego wrażenia i wrócił do wcześniejszego procederu. Tym razem kryminalni znaleźli w lodówce w jego mieszkaniu 11 zawiniątek z białym proszkiem - wyjaśnia podkom. Robert Koniuszy.

24-latek przyłapany

Areszt nie dla każdego okazuje się wystarczającą karą, by nie wracać ponownie na drogę przestępstwa. Tak tez było w przypadku 24-latka. Policjanci z mokotowskiego wydziału kryminalnego zauważyli podejrzewanego mężczyznę przy jednym z bloków na warszawskim Służewie. Funkcjonariusze byli przekonani, że 24-latek może mieć przy sobie środki odurzające. Postanowili więc go wylegitymować. Młody mężczyzna nie był z tego zbyt zadowolony, jednak nie mógł odmówić zaproszenia policjantów do swojego mieszkania.

Policjanci mieli rację

- Mężczyzna nie miał narkotyków przy sobie. Przyznał się, że w lodówce, w mieszkaniu przechowuje amfetaminę. W trakcie przeszukania policjanci wyjęli z lodówki 11 zawiniątek z zawartością białego proszku. Po użyciu narkotestera okazało się, że to faktycznie amfetamina. 110 gramów substancji trafiło do policyjnego depozytu jako dowód rzeczowy w sprawie. Dodatkowo kryminalni zabezpieczyli dwa telefony komórkowe oraz gotówkę - wyjaśnił podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

Sroga kara nieunikniona

Młody mężczyzna był już wcześniej karany za posiadanie narkotyków i rozbój. Stosowany był wobec niego również środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Tym razem kara może być o wiele bardziej surowa. 24-latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz udzielenia ich innym osobom w celu uzyskania korzyści majątkowej. - Na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosowałem wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztowania - przekazał podkom. Robert Koniuszy. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Atak zimy w stolicy! Warszawa sparaliżowana

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki