Stolica pełna dziur (ZDJĘCIA!)

2010-02-24 21:49

Po roztopach warszawskie ulice wyglądają jak plasterki szwajcarskiego sera. Chociaż Zarząd Dróg Miejskich zapewnia, że na bieżąco naprawia wszelkie uszkodzenia, to na ulicach nic się nie zmienia. Kierowcy jeżdżą swoimi autami slalomem między wyrwami w asfalcie i przeklinają drogowców, na czym świat stoi.

Zarząd Dróg Miejskich wspólnie z Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg ponoć łata coraz to nowe dziury. Jednak efektów tej pracy nie widać. Na największych ulicach stolicy powstają nowe wyrwy w asfalcie. Niektóre mają nawet kilkadziesiąt centymetrów średnicy i są głębokie na kilkanaście centymetrów.

Wszystkie ulice po zimie są koszmarnie podziurawione. Najgorzej jest w samym Śródmieściu. Na rondzie ONZ, u zbiegu al. Jana Pawła i Świętokrzyskiej, nie tylko kierowcy samochodów osobowych przeżywają horror. Pasażerowie autobusów też nie podróżują tędy bez problemów. Co chwilę koła autobusu wpadają bowiem w kolejną dziurę. - Niemal straciłem koło na tym skrzyżowaniu! - żali się kierowca Michał Perkowski (28 l.). - To skandal, że w samym centrum miasta są aż takie dziury w jezdni i nikt z tym nic jeszcze nic nie zrobił - łapie się za głowę.

Przeczytaj koniecznie: Wjechałeś w dziurę? Muszą ci zapłacić!

Podobna sytuacja jest w al. Solidarności i al. KEN, na Trasie Łazienkowskiej i innych stołecznych ulicach. W sobotę doszło tam do wypadku. W samochód, który wjechał w dziurę i uszkodził sobie koło, uderzyło inne auto. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale kierowcy obu pojazdów wydadzą teraz pieniądze na ich naprawę.

Mimo to stołeczni drogowcy uważają, że w Warszawie nie jest najgorzej i zapewniają, że wszystkie dziury załatają. Kiedy? Na wiosnę.

Zrobiłeś zdjęcie dziury w ulicy? Wyślij je na [email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki