Niebezpieczne manewry na targowisku w Piasecznie
Drift, czyli celowe wprowadzanie pojazdu w poślizg, to sport ekstremalny, który wymaga umiejętności i odpowiedniego miejsca. Niestety, nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają. W piątkową noc, na targowisku w Piasecznie, grupa śmiałków postanowiła urządzić sobie nielegalne zawody.
Oko czujnego operatora monitoringu ze Straży Miejskiej w Piasecznie wypatrzyło niebezpieczne manewry na targowisku. Natychmiast zaalarmowano policję. Funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu, ale część kierowców zdążyła uciec.
Jednego nie przewidzieli. Monitoring nie kłamie!
Uciekinierzy jednak nie mogą spać spokojnie. Kamery monitoringu zarejestrowały numery rejestracyjne pojazdów i wizerunki kierujących. Policja dysponuje niezbitymi dowodami i nikt nie uniknie odpowiedzialności!
- Ci, którzy odjechali, również nie unikną odpowiedzialności – funkcjonariusze otrzymali bowiem nagrania z kamer monitoringu, na których wyraźnie widać numery rejestracyjne pojazdów oraz wizerunki kierujących - przekazała podkom. Magdalena Gąsowska.
Polecany artykuł:
Sąd zadecyduje o karze
Sprawa trafi do sądu, gdzie zapadnie decyzja o wysokości kar dla nieodpowiedzialnych kierowców. Grożą im wysokie grzywny i inne konsekwencje prawne.
- Wobec wszystkich uczestników tych nieodpowiedzialnych zachowań wszczęto postępowania w sprawie o wykroczenia dotyczące stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym jak również niestosowania się do znaku B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach" - dodała policjantka.
Zero taryfy ulgowej
Policja i Straż Miejska zapowiadają zero tolerancji dla piratów drogowych. Nielegalne rajdy i drift na ulicach Piaseczna nie będą tolerowane.
- Nie ma przyzwolenia na takie zachowania ponieważ stanowią one nie tylko zagrożenie dla bezpieczeństwa innych osób, ale także generują hałas i zakłócają spokój mieszkańców - zakończyła podkom. Gąsowska.