Szwedka okrada polskich emerytów. Nowa metoda wyłudzania na obcokrajowca

2015-06-18 12:50

Emeryci, miejcie się na baczności! W stolicy grasuje nie tylko gang fałszywych wnuczków. Pojawili się wyłudzacze metodą "na obcokrajowca". Niedawno emerytka z Bielan straciła w ten sposób prawie tysiąc złotych oszczędności! A wszystko dlatego, że chciała pomóc zabłąkanej Szwedce oszustce.

Oszuści zmieniają metodę naciągania seniorów! Ostatnio 87-letnią mieszkankę bloku przy ul. Kochanowskiego zaczepiła kobieta w średnim wieku mówiąca łamaną polszczyzną. Twierdziła, że przyjechała ze Szwecji z prezentem dla jednego z lokatorów, ale jej przyjaciela nie ma. Krętaczka wprosiła się do mieszkania staruszki, by zostawić u niej paczkę i napisać list dla odbiorcy. W czasie pogawędki "Szwedka" poprosiła 87-latkę o pokazanie pieniędzy, jakimi płaci się w Polsce i pytała, co można za to kupić. W pewnym momencie do mieszkania zapukał mąż turystki i poprosił o możliwość skorzystania z toalety. - W czasie tego zamieszania "Szwedka" zabrała emerytce prawie 1000 złotych gotówki, po czym oboje z mężem opuścili budynek. Szukamy ich - mówi Elwira Brzostowska z żoliborskiej komendy i prosi o pomoc osoby, które wiedzą coś na temat sprawców.

Z kolei emeryt w Wawrze dał się nabrać na stary numer "na policjanta". - Starszy mężczyzna dostał telefon z prośbą o pomoc w przeprowadzeniu ważnej policyjnej akcji i wpłacenie pieniędzy. Pokrzywdzony przyznał, że ma dużo oszczędności i przekazał oszustowi w ratach 148 tysięcy złotych - mówi Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej policji. Gdy staruszek zorientował się, że został wykorzystany, powiadomił prawdziwych funkcjonariuszy. Eryk S. (25 l.) wpadł następnego dnia w Białej Podlaskiej, gdzie wypłacał przelane przez emeryta pieniądze. Trafił do więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki