Modlili się za Dawidka. Ksiądz wyznaje: "Jestem w parafii od 2 lat. To była normalna rodzina" [ZDJĘCIA]

2019-07-25 1:32

Wczoraj o godz. 19 tłumy ludzi wstrząśniętych krwawym mordem na niewinnym dziecku zgromadziły się na mszy świętej w kościele Przemienienia Pańskiego w Grodzisku Mazowieckim. Płacząc, żarliwie modlili się za duszę bestialsko zamordowanego Dawidka Żukowskiego. Wśród setek osób poruszonych tragiczną śmiercią pięciolatka byli zrozpaczeni dziadkowie, rodzina chłopczyka, sąsiedzi oraz burmistrz Grodziska Mazowieckiego – Grzegorz Benedykciński.

Mszę zamówiły nauczycielki z przedszkola, do którego chodziło dziecko. Tym gestem wypełniły wolę zrozpaczonej mamy Dawidka, która po odnalezieniu zwłok prosiła o modlitwę za synka.
– Wiele serc przenika ból przez to, co się stało. Bóg nie chciał tej tragedii. Bóg jest miłością – mówił ks. Piotr Ambroziak (27 l.) podczas nabożeństwa. Kapłan podziękował również mieszkańcom Grodziska Mazowieckiego za to, że aktywnie włączyli się w trwające aż 10 dni poszukiwania dziecka.

Uczestniczący we mszy świętej wierni nie kryli łez. – Boże! Jak można własne dziecko pozbawić życia. Co mu odbiło? – powiedziała nam roztrzęsiona koleżanka Pawła Ż.,ojca Dawidka. Także obecni na nabożeństwie sąsiedzi zachodzą w głowę, jak mogło dojść do takiej tragedii. – Nie jestem w stanie opisać słowami tego, co się stało. Rodzice Pawła mieszkali skromnie, ale rodzina była naprawdę w porządku – przekonuje sąsiadka Genewefa Kuczyńska (78 l.).

Pięcioletni Dawidek 10 lipca został zabrany przez ojca z domu dziadków. Tego samego dnia znaleziono ciało Pawła Ż. Mężczyzna popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg. W nocy z 10 na 11 lipca ruszyły poszukiwania pięciolatka. Zaangażowano policję, strażaków i wojsko. Wykorzystano helikoptery, drony, a także psy tropiące. Po wielu dniach poszukiwań, tuż przy trasie A2 w zaroślach znaleziono ciało Dawidka. Było przykryte ziemią i gałęziami. W poniedziałek została przeprowadzona sekcja zwłok, która wykazała, że ojciec Dawidka zadał mu 11 ciosów nożem w okolice serca. Narzędzie zbrodni wciąż jest poszukiwane. Data pogrzebu bestialsko zamordowanego chłopczyka nie jest jeszcze znana. 

SPRAWDŹ: Sprawa 5-letniego Dawidka. Szef policji UJAWNIŁ nieznany fakt

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki