Punktualnie o godzinie 9 w całym kraju rozpoczęła się matura z języka polskiego na poziomie podstawowym. W tym roku jednak oczy wielu skierowane są nie na tradycyjne szkoły, a na stadion Legii w Warszawie, gdzie do egzaminu przystąpiło aż 5 tysięcy maturzystów ze „Szkoły w Chmurze”.
Dwa lata temu do matury przystąpiło 770 uczniów. Rok temu – niemal 3 tysiące. W tym roku padł rekord – aż 5 tysięcy maturzystów. Taka liczba wymagała niezwykłej logistyki.
– Już rok temu wpadliśmy na rozwiązanie ustawienia dodatkowych sal, żeby pomieścić wszystkich zdających maturę w Warszawie. W tym roku nie będą to dwie sale egzaminacyjne, a pięć. I do tego dwa mniejsze budynki tymczasowe – mówi Michał Cieśla, rzecznik Fundacji Szkoła w Chmurze.
Egzaminy odbywają się w specjalnie zorganizowanym miasteczku maturalnym, które powstało na boiskach treningowych Legii oraz wokół trybuny wschodniej. Wszystkie sale są klimatyzowane, wyposażone w ekrany, telebimy i nagłośnienie koncertowej klasy. Dla zdających przygotowano szatnie, zaplecze sanitarne, a nawet strefy wyciszenia. Obok pojawiła się też strefa dla rodziców, którzy chcieli towarzyszyć swoim dzieciom w tym ważnym dniu.
– Patrząc na to wszystko mam wrażenie, że to nie egzamin maturalny, a wydarzenie, które standardem dorównuje unijnym szczytom albo biznesowym konferencjom – komentuje Karolina Stachacz, reporterka Radia Eska, obecna na miejscu.
„Szkoła w Chmurze” działa od 2015 roku i opiera się na indywidualnym podejściu do edukacji. Uczniowie nie uczęszczają na tradycyjne lekcje – uczą się zdalnie, według własnego rytmu i harmonogramu. Jak zapewnia dyrekcja, mimo braku klasycznej obecności w szkole, mają oni więcej możliwości bezpośredniego kontaktu z nauczycielami niż w systemie stacjonarnym.
A dyrektorka placówki, Anna Gliszczyńska, podkreśla, że choć matura jest ważna, nie powinna być postrzegana jako ostateczny wyznacznik wartości ucznia.
– To tylko informacja zwrotna o tym, na ile danego dnia nasza uczennica czy nasz uczeń odnaleźli się w formule zaproponowanej przez CKE a ich sposób myślenia wpisał się w klucz odpowiedzi przygotowany w tym roku – zaznacza.
Choć perspektywa zmian w systemie egzaminów, takich jak możliwość poprawy czy rozciągnięcia ich w czasie, pojawia się dopiero w planach na 2031 rok, Szkoła w Chmurze już dziś stara się wdrażać bardziej nowoczesne podejście do edukacji.
Tymczasem maturzyści zasiedli dziś do pierwszego z egzaminów. Życzymy im powodzenia – niezależnie od tego, gdzie i jak postanowili się uczyć.