Warszawa. Wybuch gazu przy Noakowskiego. Mieszkanie to RUMOWISKO! [ZDJĘCIA]

2015-01-28 9:13

Mieszkanie 28-letniego Dawida O. na pierwszym piętrze kamienicy przy ul. Noakowskiego 26 było odcięte od instalacji gazowej. To stamtąd po poniedziałkowej eksplozji strażacy wynieśli dwie butle na propan-butan z odkręconymi zaworami!

W kuchni, gdzie stały te butle, zapadła się podłoga. Według służb, które były w środku zniszczonego eksplozją mieszkania, żadnych innych źródeł wybuchu w gruzach nie było. Dlaczego Dawid O. miał butle w mieszkaniu, gdzie istniała instalacja gazu ziemnego?! - To wykształcony młody człowiek. Musiał wiedzieć, że używanie butli w domu z gazem ziemnym jest niebezpieczne - mówią nam jego sąsiedzi.

Jak dodają, w kamienicy zamieszkał na początku studiów prawniczych. Mieszkanie kupili i wyremontowali mu rodzice. - Chłopak bardzo życzliwy. Pomagał sąsiadom. Do mnie przyszedł kilka razy i pożyczał a to przyprawy, a to tarkę do warzyw. Nikt nie miał do niego zastrzeżeń. Bardzo dużo pracował, wracał późno w nocy - mówią sąsiedzi.

Z ustaleń "Super Expressu" wynika, że mężczyzna sam wypowiedział umowę gazowni, która zlikwidowała mu licznik i odcięła dopływ z sieci. Nikt nie miał więc na to wpływu, czy używał butli. To przemawiałoby za tym, że przyczyną zniszczeń pierwszego i drugiego piętra kamienicy była niefrasobliwość mieszkańca lub jego samobójcze zapędy. Na pewno będzie to wiadomo, gdy prokuratura zakończy śledztwo. Dawid O. z poparzeniami 60 proc. ciała trafił do centrum oparzeń w Łęcznej. Jego stan jest ciężki.

W szpitalu są też jeszcze dwie starsze kobiety, m.in. Wacława Kamińska (70 l.), której na głowę spadł sufit z mieszkania Dawida O. Ma połamane nogi i obrażenia głowy. - Jestem w takim szoku, że reaguję na każde stuknięcie. Bo mam wrażenie, że znów coś na mnie spadnie - opowiada "Super Expressowi" pani Wacława.

Zobacz: Biedrusko: Z Warty wyłowiono zwłoki mężczyzny. Ciało unosiło się na rzece

Tymczasem wstępne prace w zniszczonym budynku zakończył nadzór budowlany. - Największe uszkodzenia wystąpiły w lokalach w pionie, gdzie nastąpił wybuch. Cały budynek zgodnie z naszą decyzją został w całości objęty zakazem użytkowania do czasu wykonania ostatecznej ekspertyzy - wyjaśnia nam powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Andrzej Kłosowski. Analizy stanu instalacji wodno-kanalizacyjnej, gazowej i elektrycznej ma przeprowadzić wspólnota zarządzająca budynkiem przy Noakowskiego. Już je zleciła. Wiadomo, że zniszczone są stropy między pierwszym piętrem a drugim oraz parterem. Konieczny będzie generalny remont przynajmniej 10 mieszkań i umocnienia konstrukcji budynku. Nie wiadomo natomiast, kiedy ktokolwiek z mieszkańców tej kamienicy będzie mógł wrócić do domu.

Dotarliśmy do wstępnego protokołu inspektora PINB, który był na miejscu zaraz po eksplozji

W lokalu nr 7 znaleziono dwie odkręcone butle gazowe...

W lokalu nr 7 stwierdzono zniszczenie z odkształceniem stropów między parterem a pierwszym piętrem oraz pierwszym i drugim piętrem...

Widoczne są ślady po zalaniu z rozszczelnionych instalacji wodno-kanalizacyjnych w lokalach i piwnicy...

Do czasu sprawdzenia i przywrócenia dostawy mediów budynek należy wyłączyć z użytkowania...

Zostały zniszczone ściany międzylokalowe w łazience lokalu 29 i w pokoju lokalu nr 30...

Nadproża oraz ściana zewnętrzna są spękane od stronyul. Koszykowej...

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki