Chora właścicielka jamnika: Niech ktoś przygarnie mojego psa

2013-12-05 22:46

Jamnik Rudzik był z Ewą Krajewską (48 l.) z Gocławia w najgorszych momentach życia. Teraz z powodu choroby kobieta musi rozstać się ze swoim największym przyjacielem. - Nie chcę, by trafił do schroniska. Błagam! Zaopiekujcie się moim psem - apeluje do warszawiaków.

Pani Ewa od dłuższego czasu cierpi na nawracające alergie. - Oprócz wysypki pojawiają się duszności. Czasami budzę się w nocy i nie mogę złapać tchu, jakby ktoś wyciął mi płuca - opowiada załamana kobieta.

Objawom coraz częściej towarzyszą zawroty głowy. Kobiecie zdarzyło się też kilka razy zemdleć. Z powodu złego stanu zdrowia nie może już opiekować się swoim ukochanym Rudzikiem (12 l.). - Boję się, że mój pies zostanie sam, bo mnie w każdej chwili może zabrać pogotowie - mówi przez łzy.

Patrz: Nowy HIT podbija świat! Ten pies jest lepszy niż stolik! ZDJĘCIA

Czworonoga przygarnęła kilkanaście lat temu. - Mieszkałam wtedy w Świdrze, a on błąkał się po okolicy. Wziął go do siebie jeden z sąsiadów, ale po kilku dniach szczeniaka wyrzucił. Psiak przyszedł wtedy do mnie i tak po prostu został - wspomina.

Teraz nie chce, by jej ukochany jamnik trafił do schroniska, dlatego postanowiła, że sama znajdzie mu kochający dom. - Rudzik to wyjątkowy pies, niezwykle rozumny, wrażliwy. Chciałabym, żeby przygarnęła go osoba, która okaże mu dużo serca i czułości. On na pewno to odwzajemni - zapewnia pani Ewa.

Jednocześnie zaznacza, że pies wymaga też sporo uwagi. Jamnik jest zdrowy i ma wszystkie szczepienia. Osoby, które chciałyby przygarnąć tego pełnego uroku czworonoga, mogą pisać na adres: [email protected].

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki