Warszawa. Mieszkańcy Wilanowa skarżą się na dziurawy kanał burzowy Wolica: Przez ciągłe ulewy zalewa nam dom

2011-07-22 3:20

Gwałtowne ulewy powodują spore zniszczenia w Warszawie. Działka pani Teresy Organiściak (49 l.) przy ul. Rzodkiewki w Wilanowie została zalana już po raz drugi w ciągu kilku dni. - Wszystko przez dziurawy kanał burzowy Wolica. Nikt go nie naprawia, a nas podtapia po każdym większym deszczu - żali się pani Teresa.

O sytuacji państwa Organiściaków "Super Express" pisał w zeszłym tygodniu. Wtedy też po ulewnym deszczu posesja, na której mieszkają, została podtopiona. Po czwartkowej nawałnicy woda znowu przeciekła przez dziurawy wał i podeszła pod dom. - Żyjemy w ciągłym strachu. Jeśli nie przestanie padać, wały w kanale burzowym puszczą i woda zaleje nie tylko nasz dom, ale sąsiednie osiedla - mówi pani Teresa.

W środę rano wały kanału burzowego oglądali urzędnicy. - Byli zaskoczeni, że kanał jest w tragicznym stanie - denerwuje się Stanisław Organiściak.

- Poprawiamy projekt techniczny. Jeśli aura będzie sprzyjała, remont części wału rozpocznie się we wrześniu. Pozostałe 300 metrów naprawimy dopiero w następnym roku - informuje Roman Bugaj, rzecznik MPWiK. Do tego czasu mieszkańcy ulicy Rzodkiewki i Arbuzowej muszą radzić sobie sami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki