WARSZAWA: Parkingowy BUBEL w Koperniku

2012-11-19 2:00

Każdego dnia do Centrum Nauki Kopernik przyjeżdża kilka tysięcy zwiedzających. Większość to turyści, którzy docierają tu autokarami. Parking co prawda jest, ale przez bezmyślność architektów nie można z niego skorzystać. Pojazdy od dwóch lat blokują Powiśle i Wisłostradę.

Jak to możliwe, że wybudowane za 365 milionów złotych Centrum Nauki Kopernik nie ma porządnego parkingu? Codziennie to pytanie zadają sobie dziesiątki kierowców, którzy przywożą tu swoje rodziny, a nawet całe wycieczki z różnych części Polski. - To, co się tu dzieje, to po prostu tragedia - mówi Jan Kapica (55 l.) z Podhala. - Jestem przyjezdny i nie wiem, gdzie mam postawić auto. Jak taki nowoczesny obiekt może nie mieć miejsc do parkowania? - dziwi się kierowca.

Parking, owszem, jest, ale niestety nie mogą na niego wjeżdżać samochody. Okazało się, że architekt, który projektował obiekt, wykazał się wyjątkową bezmyślnością. Wjazd prowadzi bowiem przez chodnik, po którym codziennie przechodzą tysiące dzieci zmierzających do wejścia do centrum. Ze względów bezpieczeństwa parking nie został oddany do użytku.

Problem nie jest nowy, ale jego rozwiązanie od dwóch lat jest ciągle przekładane. Na stronie internetowej centrum poleca np. parkingi przy Torwarze czy na Podzamczu. Wielu kierowców nie chce tam jeździć, bo za postój trzeba tam płacić. A co dalej z parkingiem bublem? Czy będzie dalej niszczał jako nieużytek? - Niestety, do końca trwania gwarancji na obiekt prace związanie z przebudową wjazdu na parking nie mogą się rozpocząć. Gwarancja wygaśnie na początku 2014 roku - tłumaczy Bartosz Milczarczyk z zespołu prasowego Ratusza. - Otwierając Kopernika, nie przewidzieliśmy, że liczba odwiedzających przerośnie nasze najśmielsze oczekiwania. Dlatego do tego czasu parking będzie nieużywany - dodaje. Winnego głupoty znowu nie ma.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki