Nocny rajd pijanego na Mokotowie. Rozbijał wszystko po drodze!

i

Autor: WAWA HOT NEWS 24 Nocny rajd pijanego na Mokotowie. Rozbijał wszystko po drodze!

Warszawa: Pijak za kółkiem stratował wszystko na swojej drodze i próbował uciec! [GALERIA]

2020-11-02 12:22

Pijany rajd kierowcy opla po Mokotowie! Kierowca opla corsy zmasakrował 4 auta stojące na poboczu i jadący autobus linii 189. Ostatnie uderzenie było tak silne, że z auta odpadło koło. Mężczyzna próbował uciec na piechotę. Co dalej się z nim stało?

Pijany rajd miał miejsce koło 20:40 na Mokotowie przy ul. Bonifacego w kierunku ul. Sobieskiego. Pijany 62-letni mężczyzna swoim oplem corsą jadąc między autobusem, a zaparkowanymi na poboczu samochodami nagle skręcił i uderzył w aż cztery zaparkowane auta - opla merivę, kię, opla zafirę i opla astrę. Kierowcy autobusu wydawało się, że mężczyzna stracił panowanie nad samochodem. Zmienił zdanie, kiedy opel nagle z impetem wjechał w jadący obok autobus linii 189. Pasażerowie najedli się strachu!

Warszawa: DRAMAT! Nożownik zaatakował w sklepie na Bielanach! Pociął mężczyźnie twarz

Slalom kierowcy opla corsy zakończył się na tyle taksówki zaparkowanej na postoju dla taxi. Uderzenie było tak silne, że auto zatrzymało się na tyle taksówki, ale koło w wyniku uderzenia oderwało się od auta i poturlało się dalej. Co zrobił kierowca? Kierowca próbował uciec na pieszo z miejsca zdarzenia! Z relacji świadków wiemy, że w pogoń za uciekającym sprawcą ruszyła grupa młodych ludzi, która stała w pobliżu jednego z bloków i widziała całe zdarzenie na własne oczy. Chwilę później na miejscu pojawiła się wezwana policja, która zbadała alkomatem kierowcę opla. - Kierowca miał ponad promil alkoholu w organizmie - informuje podkom Robert Koniuszy oficer prasowy mokotowskiej policji. Po chwili na miejscu karambolu pojawił się także Zespół Ratownictwa Medycznego. Medycy zostali wezwani, ponieważ pijany uderzył głową w przednią szybę swojego auta, bo jak się okazało nie miał zapiętych pasów podczas swojego pijackiego rajdu. Jednak mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. - Pijany kierowca odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwym za co grozi mu do 2 lat więzienia oraz za spowodowanie kolizji, za co grozi grzywna do 5 tys. zł. - informuje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji. Mężczyzna także pożegna się ze swoim prawem jazdy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki