Warszawa. Piknik na budowie torów

2014-04-02 4:00

Budowa linii tramwajowej na Tarchominie leży. Choć miesiąc temu urzędnicy uroczyście podpisywali umowę, a teren przyszłej inwestycji odwiedziła pani prezydent ze swoją świtą, inwestycja wciąż nie ruszyła pełną parą. Udało się tylko wyciąć część drzew rosnących na trasie.

Robotnicy nie kwapią się jednak do pracy i wczoraj głównie łapali promienie słońca.

Najpierw była szopka, a teraz jest smutna rzeczywistość. Pod koniec lutego przy ulicy Mehoffera Tramwaje Warszawskie, Zarząd Transportu Miejskiego i wykonawca inwestycji firma ZUE podpisali umowę na budowę torowiska w głąb Tarchomina. Na miejscu pojawiła się również pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (62 l.) w towarzystwie swojego zastępcy Jacka Wojciechowicza (51 l.). Pani prezydent pozowała chętnie do zdjęć przy prowizorycznie postawionym przystanku. Minął miesiąc i mieszkańcy osiedla mogą oglądać tylko wycięte pnie drzew. Na terenie budowy reporterzy "Super Expressu" spotkali czterech pracowników, którzy na połamanych konarach odpoczywali, wygrzewając się na słońcu. Niestety, nie starczyło im już energii, aby ruszyć do pracy.

Zobacz też: Metro gotowe na wybory. Budowa II linii metra przyspieszyła

- W najbliższych tygodniach powstanie zaplecze budowy. Obecnie podpisywane są umowy z podwykonawcami i uzgadniane projekty organizacji ruchu - mówi Michał Powałka (31 l.), rzecznik Tramwajów Warszawskich. - Prace budowlane ruszą w ciągu najbliższych miesięcy.

Inwestycja zakładająca budowę 4,5 kilometra toru między obecną trasą a pętlą na Mehoffera ma być gotowa na przełomie roku.

Czytaj również: Warszawa. Ruszyła budowa kolektora burakowskiego. Edyta wydrąży tunel dla ścieków!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki