- Na skrzyżowaniu ulic Wolskiej i Sowińskiego zderzyły się cztery samochody - powiedziała Edyta Adamus ze stołecznej policji. Choć o godz. 9.40 Wolska nie była zakorkowana, taksówkarzowi w volvo śpieszyło się, żeby wyprzedzić wlokącego się przed nim rovera. Niestety, kierowca nie przewidział, że po przeciwległym pasie również jeżdżą samochody - i uderzył w suzuki.
>>> Wypadek polskich himalaistów
Ono z kolei wpadło na wymijanego chwilę wcześniej rovera i zatrzymało się dopiero na dostawczym volkswagenie. Wszystko trwało dosłownie chwilę, a spowodowało wielogodzinne problemy. Na miejsce przyjechała nie tylko policja, ale także pogotowie i straż pożarna. Ci ostatni mieli trudne zadanie.
- Strażacy musieli uwolnić zaklinowaną w suzuki kobietę, lecz żeby ją wydobyć, trzeba było wyciąć dach. Poszkodowana z urazem głowy została odwieziona do szpitala - dodała Adamus. Akcja ratownicza spowodowała na Wolskiej blokadę ruchu. W stronę Bemowa można było przejechać tylko jednym pasem.