Autobus zawisł na moście Grota

i

Autor: EAST NEWS Autobus zawisł na moście Grota

Warszawa: TYLKO U NAS! Wiemy kto ile zapłaci! Śmiesznie niskie kary dla przewoźników

2020-12-03 7:00

Zakończyła się kontrola przewoźników wszczęta przez Inspekcję Transportu Drogowego po wypadkach z udziałem autobusów stołecznej komunikacji miejskiej. W tej kontroli były sprawdzane między innymi uprawnienia przedsiębiorstwa do wykonywania transportu drogowego, dokumentację wozów, uprawnienia i badania kierowców oraz czas ich pracy. Były sprawdzane również oświadczenia o "niepozostawaniu w stosunku zatrudnienia u innych przewoźników".

Tragiczne przyczyny kontroli

Inspekcja Transportu Drogowego wszczęła kontrole przewoźników po dwóch tragicznych wypadkach związanych z naćpanymi kierowcami. 25 czerwca bieżącego roku, autobus linii 186 spadł z wiaduktu na moście Grota-Roweckiego. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a wielu pasażerów zostało przewiezionych do szpitala. Drugim wypadkiem, który przyczynił się do wszczęcia kontroli był ten przy ul. Klaudyny. Autobus staranował cztery osobówki. Również w tym przypadku kierowca był pod wpływem narkotyków.

Pół tysiąca wykroczeń

Kontrola wykazała aż pół tysiąca naruszeń i kar dla wszystkich przewoźników. - Zdarzały się przypadki, że kierowca rozpoczynał pracę o godz. 4 nad ranem u jednego przewoźnika, pracował do godz. 13, a o godz. 15 zaczynał pracę u drugiego przewoźnika pracując do godz. 23-24. I tak 17 dni w trakcie ponad dwóch miesięcy – opisał Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego. Nieoficjalnie wiemy, że najwięcej, bo 445 zostało wykrytych w firmie Arriva.

Kto jeszcze zawinił?

Tragiczny wypadek w Warszawie. Autobus zleciał z mostu

Kary finansowe w stosunku do wyrządzonych szkód są śmiesznie niskie. Dziennikarzom Super Expressu udało się nieoficjalnie ustalić jakie kary zapłacą poszczególni przewoźnicy. Straty wyrządzone przez wypadki Arrivy zostały wyliczone na ponad 327 tys. zł, a została im naliczona opłata tylko… 30 tys. zł. Przepisy określają, że to jest maksymalna kwota jaką można naliczyć przewoźnikowi. Pozostałe kary za wykryte wykroczenia zapłacą firmy MZA - 10250 zł, Mobilis - 12100 zł oraz PKS Grodzisk - 12300 zł.

- Chciałbym zaapelować do wszystkich, którzy odpowiadają za organizację transportu zbiorowego o ogromną odpowiedzialność i prowadzenie właściwego nadzoru nad firmami, które świadczą takie usługi. Pasażerowie płacąc za bilet, oczekują bezpieczeństwa - apelował Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki