Potrzebował go, bo za odebranie śmieci z prywatnej posesji przy rondzie Wiatraczna miał dostać 30 zł. Ale gdy wiózł kosz tramwajem, pasażerowie powiadomili straż miejską. Pojemnik i delikwenta przekazano policji.
Zobacz też: Warszawa. Zasypały nas śmieci!