Warszawa: Pracownicy mają promować stolicę kauczukowymi rękawiczkami

2011-01-21 18:42

Aż 23,6 mln zł - tyle kasy wyda w tym roku na promocję stołeczny Ratusz. Jeśli mające wysławiać miasto gadżety będą podobne do tych, które biuro promocji rozesłało do uczestników swojego szkolenia, to szkoda każdej wydanej na to złotówki! W mało estetycznych paczkach znalazły się m.in... kauczukowe rękawice.

Dyrekcja biura promocji postanowiła podziękować pracownikom miejskich szpitali, teatrów, muzeów i biur za udział w szkoleniu poświęconym nowemu systemowi identyfikacji wizualnej miasta.

Symbol ciężkiej pracy

Do blisko 200 osób trafiły specjalne prezenty. Musiały wywołać szok - w niedomykającej się, sklejonej taśmą samoprzylepną torebce znalazły się świeczka z kompozycją zapachową "W hołdzie Chopinowi", fatalnej jakości ksero listu od biura promocji oraz... para kauczukowych rękawic. Każda z paczuszek warta była według urzędników 30 zł, w sumie kosztowały więc blisko 6 tys. zł.

Patrz też: Wiceprezydent Jarosław Kochaniak zostaje w ratuszu - najbardziej krytykowany urzędnik został litościwie zatrzymany

Andrzej Mańkowski - wiceszef biura promocji - tłumaczy, że chciał docenić osoby, które na co dzień zajmują się promowaniem miasta. - Chcieliśmy, żeby podarunek był nietypowy. Pomysł zrodził się przez przypadek, gdy w sklepach pojawiły się rękawice w kolorach Warszawy. A przecież rękawice symbolizują ciężką pracę - tłumaczy pan dyrektor.

Fatalny pomysł

U radnych opozycji ta symbolika wywołuje niepohamowaną wesołość. - Ciekawe, co wyślą w przyszłym roku? Kostkę mydła "Biały jeleń"- komentuje, tłumiąc śmiech Maciej Maciejowski (33 l.), radny PiS. - Wysyłanie czegoś takiego jest żenujące. Tu system identyfikacji wizualnej, a tu przysyłają coś, co nie jest estetyczne i do tego nie pasuje - dodaje już całkiem poważnie i sugeruje, że z wydanych na ten prezent pieniędzy można było zrobić lepszy użytek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki