Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: fot. MichaelGaida / pixabay.com, CC0 Creative Commons Zdjęcie ilustracyjne

Wilanów: 4-latek wypadł przez okno z drugiego piętra

2018-10-04 13:51

W tym czasie 36-letnia matka chłopca była w pobliskim sklepie. Kobieta usłyszała zarzut.

Do zdarzenia doszło na jednym z wilanowskich osiedli. Szczęście w nieszczęściu - dziecku nic się nie stało. Jego upadek zamortyzowały krzewy rosnące koło budynku.

- Chłopca narodowości koreańskiej znalazła przechodząca tamtędy kobieta i wezwała policjantów oraz ratowników medycznych - informuje policja. I dodaje: - Kiedy ratownicy diagnozowali stan zdrowia dziecka policjanci ustalili, z którego balkonu wypadło. Drzwi do mieszkania otworzyła 36-letnia Koreanka i powiedziała, że właśnie szuka swojego synka, który miał spać w pokoju.

>>> Wypadek na stacji metra Centrum. Ruchome schody nagle przyspieszyły, kilka osób poszkodowanych

Z ustaleń śledczych wynika, że w kiedy 4-latek zasnął w swoim pokoju, jego mama pozostawiła go na chwilę w mieszkaniu i wyszła do sklepu po piwo. - Usiadła przed budynkiem, żeby je wypić. W tym czasie chłopiec się obudził i w poszukiwaniu mamy wyszedł na balkon. Wychylił się za barierkę i wypadł prosto w rosnące w pobliżu krzaki. Tylko to uratowało go przed poważnymi obrażeniami. Kiedy jego matka wróciła do mieszkania i zajrzała do pokoju okazało się, że go nie ma. Zanim podniosła alarm do mieszkania zapukali funkcjonariusze - wyjaśnia policja.

Dziecko trafiło do szpitala, a kobieta noc spędziła na policji. - Po wytrzeźwieniu usłyszała ona zarzuty przestępstwa, za które sąd może ją skazać nawet na 3 lata więzienia. O całej sprawie policjanci poinformowali również sąd rodzinny i nieletnich - dodają śledczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki