Wojewoda mazowiecki skarcił prezydent Warszawy za nieróbstwo

2014-07-15 0:49

Wojewoda mazowiecki skarcił prezydent Warszawy za bezczynność, bo przez blisko 10 lat urząd miasta nie był w stanie wypłacić odszkodowania za grunt pod drogę zajęty prywatnym właścicielom.

Wojewoda do dziś dał urzędnikom Hanny Gronkiewicz-Waltz czas na wydanie decyzji dotyczącej kawałka działki przy ul. Wóycickiego na Bielanach. Grunt został zabrany blisko 10 lat temu rodzinie Mirosława Kaczyńskiego, warszawskiego kapitana żeglugi śródlądowej pływającego po Wiśle.

- W 2005 roku mieliśmy już decyzję sądu o wypłacie odszkodowania za działkę, ale odszkodowania nie zobaczyliśmy do dziś - mówi "Super Expressowi" Mirosław Kaczyński. W ostatnim piśmie z miejskiego Biura Gospodarowania Nieruchomościami urzędnicy planują sfinalizowanie transakcji "do końca 2014 r.". Jednak zniecierpliwieni właściciele odebranej działki, wartej dziś co najmniej 350 tys. zł, poskarżyli się wojewodzie mazowieckiemu.

Jacek Kozłowski uznał zażalenie mieszkańców za zasadne i zareagował reprymendą dla partyjnej koleżanki, prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. W piśmie do rodziny Kaczyńskich przyznał, że prezydent Warszawy w tej sprawie w sposób nieuzasadniony i niezgodny z prawem dowolnie ustala sobie terminy oraz "pozostaje w bezczynności w tym postępowaniu". A jeżeli taki stan będzie się przedłużał "dojdzie do rażącego naruszenia prawa".

Rodzina Mirosława Kaczyńskiego nie wyklucza wówczas naliczania słonych odsetek od wartości działki, za co będzie musiał płacić Ratusz, oczywiście z miejskiego budżetu.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki