Wojna na Ukrainie. Masza z Rosji: Mam ogromne poczucie winy i bólu

i

Autor: Tomasz Radzik / Super Express Wojna na Ukrainie. Masza z Rosji: Mam ogromne poczucie winy i bólu

Wojna na Ukrainie. Masza z Rosji: Mam ogromne poczucie winy i bólu

Wojna na Ukrainie. W czwartek, 24 lutego, nad ranem rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Władimir Putin uderzył w cały kraj z pełną siłą. Są ofiary śmiertelne i wielu rannych. Do Polski zaczynają napływać uchodźcy, którzy ruszyli z ukraińskich miast. Pod ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie odbył się protest, w którym wzięli udział także Rosjanie.

Kilkaset osób protestuje przed budynkiem ambasady Rosji w Warszawie. Sprzeciwiają się wojnie i solidaryzują z Ukrainą. Wśród manifestujących o poranku byli nie tylko Ukraińcy, ale również Polacy i Rosjanie. Ulica Belwederska została wyłączona z ruchu. Demonstranci mieli ze sobą flagi Ukrainy, Polski i Unii Europejskiej. Widać było transparenty antywojenne, m.in. "Stop wojnie" i "Stop rosyjskiej agresji". Słychać okrzyki "Putin won", "Ukraina bez Putina" i klaksony.

- To jest dla mnie szok i wielki ból. Rosja jest okupantem mojego kraju. My już od 8 lat mamy wojnę - powiedział Arkan pochodzący z okolic Kijowa, który protestował pod ambasadą trzymając transparent z napisem "Stop Russian Agression". - W Polsce jestem od kilku lat i czuję się tu bezpieczny, ale boję się o moją rodzinę. Rozmawiałem dzisiaj z nimi i opowiadali, że cały czas latają nad nimi samoloty wojskowe - dodał.

Sprawdź to: Wojna na Ukrainie. Czy Polska jest bezpieczna? Były szef MSWiA: "Putin się już nie zatrzyma"

- Jestem Rosjanką. Zawsze zastanawiałam się, co czuli antyfaszystowscy Niemcy w latach 30. oraz co czuli antykomunistyczni Rosjanie 17 września. Kiedy twoje państwo jest agresorem, czuje się wielką bezradność. Mam ogromne poczucie winy i bólu, ponieważ boli mnie Rosja. Nie sądziłam, że ja i moje pokolenie będzie dzwonić do rodziców o 4 w nocy i mówić, że jest wojna - mówi w rozmowie z reporterem Super Expressu Masza Makarowa, Rosjanka.

Wojna na Ukrainie. Relacja na żywo

Wojna na Ukrainie. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych i rannych po ataku Rosji na Ukrainę. Rosyjscy agresorzy atakują kolejne miasta, a ludzie w popłochu próbują wydostać się z kraju. Wypłacają pieniądze z bankomatów, stoją w wielkich korkach, tankują samochody. Sytuacja wygląda dramatycznie. Na żywo to, co dzieje się w poszczególnych miastach Ukrainy, można śledzić w Internecie. Kamery miejskie online to najlepszy sposób na weryfikację fałszywych doniesień, które również pojawiają się w sieci. Warto weryfikować źródła i sprawdzać informacje tam, gdzie są one pewne. Na portalu SE.pl prowadzimy taką relację, więc zachęcamy do jej śledzenia. Wojna na Ukrainie. Wielka inwazja Putina, bombardowana cała Ukraina. Ogłoszono stan wojenny - CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE

Protest przed ambasadą Rosji w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki