Nietypowa kradzież pod Płońskiem
Miniony tydzień przyniósł płońskiej policji dwa niepokojące zgłoszenia, które dotyczyły kradzieży na terenie budowy drogi krajowej nr 50 w rejonie miejscowości Nacpolsk. W dniach 22 i 23 października zniknęły akumulatory z tymczasowej sygnalizacji świetlnej oraz znaków ostrzegawczych. Łącznie z urządzeń zasilających, kluczowych dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, zniknęło aż siedem akumulatorów. Co ciekawe, sprzęt ten był dodatkowo zabezpieczony – znajdował się w metalowych skrzyniach, z których część chroniona była łańcuchami i kłódkami.
Impreza, kradzież i skup złomu
Trop doprowadził policjantów do dwóch mieszkańców gminy Naruszewo – 24- i 27-latka. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Jak podaje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska, rzeczniczka płońskiej policji, ich zeznania rzuciły nowe światło na całą sprawę. Okazało się, że kradzieże nie były zaplanowanym, zorganizowanym działaniem, a raczej spontanicznym pomysłem, który zrodził się po intensywnej, zakrapianej alkoholem imprezie.
Gdy skończyła im się wódka i pieniądze, postanowili "zarobić" w nietypowy sposób. W nocy jeden z nich pojechał w rejon remontowanego odcinka drogi i ukradł trzy akumulatory. Następnego dnia sprzedali je na złomie, a pieniądze wydali na alkohol. Gdy zapasy znów się skończyły, pojechali razem w to samo miejsce i ukradli kolejne cztery akumulatory, tym razem pokonując zabezpieczenia.
Co im grozi?
Starszy z zatrzymanych, 27-latek, usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem dokonanej wspólnie i w porozumieniu z młodszym kolegą. 24-latek odpowie za dwa czyny - kradzież oraz kradzież z włamaniem. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.