Z zimna krwią zamordował teściową, jej nagie ciało porzucił w lesie. Koniec procesu apelacyjnego

i

Autor: PAWEŁ NOWAK/SUPER EXPRESS, FACEBOOK

Horror na Mazowszu

Z zimna krwią zamordował teściową, jej nagie ciało porzucił w lesie. Koniec procesu apelacyjnego

2023-09-20 8:31

Mrożąca krew w żyłach zbrodnia pod Warszawą wstrząsnęła całą Polską. Damian B. brutalnie zabił swoją teściową Irenę K. (✝67 l.), a jej nagie ciało porzucił w lesie. We wtorek, 19 września, przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się proces odwoławczy mieszkańca powiatu wyszkowskiego nieprawomocnie skazanego na 16 lat więzienia.

Damian B. brutalnie zabił swoją teściową

Wracamy do wstrząsającego mordu, do którego doszło 18 grudnia 2021 roku w jednej ze wsi w powiecie wyszkowskim. Wieczorem o zaginięciu matki policję zawiadomiła córka 67-letniej Ireny K., która po powrocie do domu zastała zamknięte drzwi. Nie była w stanie skontaktować się ani z matką, ani ze swoim mężem. Co więcej, w garażu nie było samochodu, a w domu znalazła ślady krwi, linę holowniczą i taśmę izolacyjną.

Przeszukując teren w pobliżu domu, wyszkowscy policjanci znaleźli kobiecą odzież i klucze. Następnego dnia po południu na Dworcu Wileńskim w Warszawie zatrzymany został 31-letni wówczas zięć poszukiwanej kobiety - Damian. B. Mężczyzna przyznał się do zabicia teściowej, zdradzając też szczegóły zbrodni.

Chociaż Damian B. wskazywał miejsca, gdzie miał zostawić zwłoki, udało się je odnaleźć dopiero niemal miesiąc później w lesie w pobliżu Grabszczyzny (pow. wołomiński). Na roznegliżowane ciało zamordowanej Ireny K. natrafiły spacerujące tam kobiety.

Według ustaleń śledztwa, w oparciu o opinie biegłych medycyny sądowej, kobieta została pobita i uduszona. W kwietniu tego roku przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce zapadł w tej sprawie nieprawomocny wyrok. Sąd skazał Damiana B. na 16 lat więzienia, również za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad żoną (zarzut obejmował okres 2019-2021). Orzekł też o finansowym zadośćuczynieniu na rzecz oskarżycieli posiłkowych w tej sprawie.

Koniec procesu apelacyjnego

Apelację od tego wyroku złożyła prokuratura i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, którymi są bliscy ofiary. Żądają oni surowszej kary dla mordercy 67-letniej Ireny. Zarówno w pierwszej instancji, jak i przed sądem odwoławczym proces był utajniony, ze względu na dobro tej rodziny.

We wtorek, 19 września, w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się proces apelacyjny. Wyrok ma być ogłoszony pod koniec tygodnia.

Sonda
Czy za zabójstwo powinna być kara śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki