Generał Marek Papała wrócił z imieninowego przyjęcia byłego generała MSW, Józefa Sasina. Miał tam spotkać się z polonijnym biznesmenem Edwardem M. Rozmawiali o planowanym wyjeździe Papały do Stanów Zjednoczonych: najpierw kurs językowy, potem stanowisko oficera łącznikowego w Brukseli. Tego dnia nie zdążył już jednak zrealizować żadnych planów.
Po krótkiej rozmowie z M., Papała pojechał na Dworzec Centralny, by odebrać matkę. Pociąg się spóźniał, więc postanowił wrócić do domu. Tuż przed godz. 22 zaparkował Daewoo Espero na parkingu przy Rzymowskiego. Otworzył drzwi i wystawił jedną nogę. Wtedy padł strzał. Zabójca strzelił z bliskiej odległości. Kula przeszła przez czaszkę generała i utkwiła w zagłówku.
Jedynym świadkiem była przypadkowa osoba − Wietnamczyk palący papierosa na balkonie. Widział, jak do Papały podchodzi mężczyzna średniego wzrostu, wymieniają kilka słów, potem strzał. Broń ukryta była w reklamówce.
Śledczy przez lata nie potrafili znaleźć winnych. Pojawiały się dziesiątki hipotez: od szaleńca, przez zazdrosnego podwładnego, aż po nieudaną kradzież samochodu. Podejrzewano rodzinę Papały i podsłuchiwano ich... nawet w trumnie, bo zamontowano w niej mikrofony, licząc, że ktoś coś powie na pogrzebie.
W 2000 roku na celowniku śledczych znalazł się Igor Ł. ps. „Patyk”, znany złodziej samochodów. Wersja prokuratury: Patyk chciał ukraść daewoo, ale coś poszło nie tak. Sąd uznał to za nonsens − złodziej, który strzela właścicielowi w głowę, a potem ucieka bez auta? W 2023 roku „Patyk” został prawomocnie uniewinniony. Prokuratura niczego nie udowodniła. Po 25 latach nie mamy odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Znajomi Papały wspominali, że przed śmiercią był niespokojny. Spędzał weekendy na działce, sprawiał wrażenie, jakby bał się podsłuchów. Brał środki uspokajające. Oglądał się za siebie. Wiedział, że coś się zbliża.
Według niektórych byłych oficerów SB, m.in. Jana Bisztygi, Papała miał wiedzę o nielegalnych interesach służb specjalnych, mafii i polityków. I miał zamiar ją ujawnić. Dla wielu – to właśnie był jego wyrok.
Dziś w rocznicę śmierci generała, Komenda Główna Policji odsłania tablicę jego pamięci.