Zabójstwo na UW. Przypomnienie tragicznych wydarzeń
- Do tragedii doszło 7 maja w Audytorium Maximum UW. 22-letni student prawa Mieszko R. zaatakował siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi budynku. Kobieta zginęła na miejscu.
- Na pomoc ruszył strażnik uczelniany, który również został ciężko ranny.
- Napastnika obezwładnili pozostali strażnicy uniwersyteccy. Mieszko R. został zatrzymany, a sąd zadecydował o jego aresztowaniu. Trwa jego obserwacja psychiatryczna
Rewolucja w Straży Uniwersyteckiej. Będą mogli użyć siły
Uniwersytet Warszawski nie zamierza czekać na kolejną tragedię. Od 1 października strażnicy UW zyskują nowe uprawnienia i wyposażenie.
- Od 1 października nasi strażnicy mają prawo do użycia środków interwencyjnych: siły fizycznej, ręcznych miotaczy gazu, paralizatorów, pałek teleskopowych. Wyposażeni zostaną także w kamery nasobne – wymienił kanclerz Robert Grey.
Nie każdy strażnik dostanie paralizator.
- Wyposażenie przekazujemy tylko strażnikom certyfikowanym, po badaniach psychologicznych i przeszkoleniu. Mamy już 57 osób przygotowanych do korzystania z takich narzędzi. Siła to rozwiązanie ostateczne, a regulamin jasno wskazuje, że celem jest deeskalacja sytuacji - podkreślił.
Dodatkowo, strażnicy otrzymają samochody patrolowe, by mogli szybko reagować na zagrożenia na terenie wszystkich kampusów.
Nowe Biuro ds. Bezpieczeństwa
Na UW powstało specjalne Biuro ds. Bezpieczeństwa, które ma koordynować wszystkie działania związane z ochroną – od cyberataków po fizyczne zagrożenia.
- To w Biurze powstają procedury reagowania, prowadzone są analizy ryzyka, tam też koncentruje się codzienny monitoring sytuacji. Dzięki temu możemy nie tylko reagować, ale także przewidywać i zapobiegać zagrożeniom – wskazał Grey.
UW nawiązał też współpracę z policją i innymi uczelniami, by wymieniać się informacjami i szkolić kadrę.
- Współpracujemy ściśle z Komendą Główną i Stołeczną Policji, MSWiA oraz z innymi uczelniami. Chodzi o szkolenia, wymianę informacji, organizację praktyk studenckich, a także wykorzystanie badań naukowych prowadzonych na UW na rzecz bezpieczeństwa – dodał kanclerz.
Centrum dowodzenia i schron w jednym. Co jeszcze zmieni się na UW?
Uniwersytet Warszawski idzie na całość! W nowym budynku centralnego kampusu powstanie supernowoczesne centrum dowodzenia, które będzie pełniło także funkcję schronu dla studentów. Oprócz tego:
- działa już całodobowy telefon alarmowy,
- zainstalowano system przycisków bezpieczeństwa,
- uruchomiono specjalną stronę internetową poświęconą bezpieczeństwu,
- przygotowywane są szkolenia dla studentów i pracowników.
Bezpieczeństwo kosztuje
Za te wszystkie zmiany trzeba słono zapłacić. Robert Grey nie ukrywa, że to ogromne obciążenie dla budżetu uczelni.
- To kosztowne, ale też niezbędne. Roczne utrzymanie straży kosztuje około 38 milionów złotych. Dodatkowe zmiany, w tym szkolenia i sprzęt, znacząco podniosą wydatki - przyznał kanclerz.
Kanclerz Grey apeluje o systemowe rozwiązania, które pomogą innym uczelniom w Polsce sfinansować podobne inwestycje. Podkreśla też, że potrzebne są zmiany w prawie, które uregulują status Straży Uniwersyteckiej.
- Straż uniwersytecka nadal ma status pracowników administracyjnych, tymczasem pełni służbę zbliżoną do policyjnej. By można było używać środków przymusu, potrzebne są zmiany prawne. Jednocześnie autonomia uczelni musi zostać zachowana – dodał.
UW wspiera rodzinę ofiary. "Musieliśmy przywrócić poczucie normalności"
Po tragedii Uniwersytet Warszawski otoczył opieką rodzinę zmarłej pracownicy. Jednemu z jej braci pomógł w przeniesieniu na studia. Ranny strażnik wrócił do zdrowia.
- Nie chcieliśmy, by powstało wrażenie, że UW to miejsce niebezpieczne. To była tragiczna zbieżność – morderca, ofiara i miejsce zbrodni. Ale podobne zdarzenia mogą się wydarzyć wszędzie – w kościele czy w kinie. Naszym zadaniem było pokazać, że reagujemy poważnie i wprowadzamy realne zmiany – podkreślił Grey. I podsumował: - Dlatego wprowadzamy zmiany, które nie tylko zwiększą bezpieczeństwo naszej społeczności, ale też mogą stać się wzorem dla innych uczelni w Polsce.