Zabójstwo w Ursusie. Zeznania byłego pracodawcy Ihora L. „On ciągle przychodził pijany”
Jak już pisaliśmy na łamach „Super Expressu”, sprawa dotyczy głośnej zbrodni w Ursusie. W domu jednorodzinnym przy ul. Koronacyjnej w Niedzielę Wielkanocną 2024 r. rodzina odkryła zwłoki czterech osób. Zdaniem śledczych głównym sprawcą był Zygmunt M. Ihor L. Zaprzecza, żeby mu pomagał w zbrodni.
Na rozprawę wezwano kolejnych świadków. Pierwsza zeznawała 27-letnia policjantka, która 31 marca jako jedna z pierwszych przyjechała na miejsce zbrodni. Sędzia Anna Ledzion odczytała protokół przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym. Opisywała w nim, jak wyglądała jedna z ofiar, żona Zygmunta Anna M. – Ciało było zasłonięte beżowym kocem od stóp do obojczyków. Na twarzy kobiety były rany cięte i kłute – wynikało z zeznań. Jej policyjny partner z patrolu stawił się jako drugi. Z jego zeznań odczytanych przez sąd wynikało, że w pokoju czuć było charakterystyczny zapach gazu pieprzowego. Funkcjonariusz w kuchni odnalazł list napisany przez Zygmunta. – Był bardzo chaotyczny, dotyczył domniemanej zdrady – zeznał policjant.
Wątek zdrady przewijał się też w zeznaniach jednego z synów Zygmunta i Anny. Sędzia odczytała jego zeznania złożone tuż po tragedii. – Ojciec w listopadzie powiedział, że jak matka będzie go zdradzała, to dojdzie do tragedii.
Ostatnim świadkiem był były pracodawca Ihora L., Marcin H. To przedsiębiorca prowadzący firmę budowlaną. Zatrudniał oskarżonego niedługo przed jego zatrzymaniem. Obrona zażądała od niego złożenia przysięgi.
Nie miał o nim dobrego zdania. Znikał na kilka dni z pracy, a gdy się już zjawiał, czuć było od niego alkohol. Tłumaczył, że przez to nie podpisał z nim umowy.
Pojawił się wątek pieniędzy, zabezpieczonych podczas zatrzymania. Na razie nie wiadomo, jak to była kwota. H. tłumaczył, że ostatnią zaliczkę w wysokości ok. 300 zł przekazał Ihorowi L. 28 marca, czyli dwa dni przed tragedią. Czy pieniądze, które miał przy sobie L. pochodziły od Zygmunta M. za pomoc w zabójstwach tak, jak chce tego prokuratura? Następna rozprawa odbędzie się w październiku.