Zasadzka policji w dziupli pod Płońskiem

i

Autor: MATERIAŁY POLICJI Zasadzka policji w dziupli pod Płońskiem

ZASADZKA policji w dziupli pod Płońskiem! ZŁODZIEJE po kolei wpadali w pułapkę [ZDJĘCIA] [WIDEO]

2020-04-25 15:39

Kradli samochody i rozbierali je na części, które sprzedawali. Wpadali w ręce policji jak śliwki w kompot, jeden po drugim.

Policjanci mają swoje sposoby, żeby wywieść w pole przestępców. Wiedzieli, że samochody, które kradnie 40-latek razem z o 5 lat młodszym wspólnikiem, przewożone są do wynajmowanego garażu w jednej z wsi na ternie powiatu płońskiego, gdzie dwaj kolejni 35-letni wspólnicy dokonują ich demontażu. Części były następnie ładowane do furgonetek i wywożone na sprzedaż. Transportem części z kradzionych samochodów zajmowali się również mężczyźni odpowiedzialni za kradzieże. 

Wymuszali HARACZ siekierą! Tak BANDYCI zastraszali właściciela firmy pożyczkowej [ZDJĘCIA]

Kryminalni ustalili, że grupa złodziei samochdowó ma w planach kradzież Toyoty RAV 4. Pojazd miał być przyprowadzony do dziupli znajdującej się na terenie powiatu płońskiego. W związku z tym policjanci zorganizowali zasadzkę. Ok. godz. 11.20 funkcjonariusze zauważyli dostawczego fiata jadącego z miejscowości Naruszewo w kierunku Skarboszewa. Za kierownicą siedział 40-latek. Jako pasażerowie siedzieli mężczyźni od demontażu pojazdów. Po otworzeniu bramy przez jednego z pasażerów auto wjechało na teren obserwowanej posesji, a następnie tyłem do garażu.

Wnusio POTWÓR skatował własną babcię! 82-latka w CIĘŻKIM stanie trafiła do szpitala!

Zasadzka policji w dziupli pod Płońskiem

Policjanci ruszyli do działania. Wewnątrz dziupli zastali zaskoczonych nagłą wizytą trzech podejrzanych. W garażu stała szara Toyota. Wnętrze pojazdu było już częściowo rozmontowane. Po sprawdzeniu okazało się, że pojazd został skradziony na ternie Brwinowa kilkanaście godzin wcześniej.Obok pod plandeką funkcjonariusze znaleźli częściowo zdemontowaną białą Mazdę CX3. Samochód został skradziony dobę wcześniej na terenie Kielc. W trakcie przeszukania policjanci natknęli się również na dokumenty samochodu marki Hyundai Sonata skradziony pod koniec marca br. na terenie warszawskiego Bemowa. - Policjanci wiedzieli, że do kompletu brakuje jeszcze jednego z podejrzanych, który zajmował się kradzieżami i transportem części. Spodziewali się, że niebawem przyjedzie drugim autem dostawczym. I tym razem się nie zawiedli. Po kilkunastu minutach usłyszeli, że na podwórko wjeżdża auto. Kierowca tak samo, jak jego poprzednik zaparkował tyłem pod garażem, chcąc wjechać do środka. Kiedy otworzył drzwi do garażu, został powitany przez funkcjonariuszy oraz swoich kolegów ze spółki w kajdankach. Mężczyzna dołączył do pozostałych zatrzymanych - opowiada asp. szt. Robert Koniuszy. 

Atak złodziei na Żoliborzu! Roztrzaskali szybę gwoździem i ukradli radio na oczach kamer

Wiedząc, że odkryta dziupla samochodowa może być jeszcze odwiedzona przez inne osoby uwikłane w przestępstwo, kilku kryminalnych postanowiło poczekać na dalszy rozwój sytuacji.Kilka minut przed godz. 16 na teren posesji wjechała szara Mazda CX5 na lubelskich tablicach rejestracyjnych. Pojazd był pilotowany przez białe audi, które po chwili odjechało z miejsca.Mając uzasadnione podejrzenie, że auto może być kradzione, policjanci zatrzymali siedzącego za kierownicą 21-latka. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód został skradziony dzień wcześniej w Lublinie, a kierowca nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdem. Drugi radiowóz pojechał za samochodem audi. Policjanci zatrzymali go do kontroli kilkanaście kilometrów dalej. Wynajętym z wypożyczalni pojazdem kierował 21-latek, ktory nie miał do tego uprawnień. Natomiast pasażerami byli, 18-latka i 23-latek poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu i odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna posiadał przy sobie woreczek z kilkoma porcjami marihuany.Kierowca ani pasażerowie nie potrafili wyjaśnić, co robili w okolicy obserwowanej posesji. W trakcie kontroli 23-latek wyjął kartę SIM ze swojego telefonu i próbował ją złamać. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że brali oni udział w kradzieży Mazdy, zostali zatrzymani. W rezultacie do policyjnego aresztu trafiło 8 osób. 

Atak furiata na placu Szembeka. W koncu padł na glebę! Ostre zdjęcia z akcji

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki