Zmiótł białym porsche pieszego z Marszałkowskiej. Emil Z. zginął na miejscu. Sprawca postawił ofierze okazały pomnik

i

Autor: Super Express Zmiótł białym porsche pieszego z Marszałkowskiej. Emil Z. zginął na miejscu. Sprawca postawił ofierze okazały pomnik

Jaki zapadnie wyrok

Zmiótł białym porsche pieszego z Marszałkowskiej. Emil Z. zginął na miejscu. Sprawca postawił ofierze okazały pomnik

2023-06-12 5:17

Koniec procesu w sprawie śmiertelnego wypadku na Marszałkowskiej w Warszawie. Patryk D. - kierowca białego porsche, które w nocy 18 lipca 2021 roku zmiotło z ul. Marszałkowskiej bezdomnego Emila Z. († 45 l.) - ma dziś – 12 czerwca 2023 - usłyszeć wyrok. Prokurator chce dla niego 5 lat i 6 miesięcy więzienia. Obrońca mówi o 2 latach w zawieszeniu. Oskarżony 27-latek pokajał się, przeprosił rodzinę Emila, sfinansował swojej ofierze okazały pomnik na grobie. - Zrobiłem wszystko co mogłem w tej sytuacji – mówił przed sądem na ostatniej rozprawie.

Ta jedna lipcowa noc dwa lata temu mocno doświadczyła Patryka D. Niekarany wcześniej 27-latek trafił do aresztu, wyszedł, dziś siedzi na ławie oskarżonych. Mężczyzna pruł przez centrum Warszawy pięknym białym porsche, gdy na drogę wyszedł inwalida Emil Z. Był pod wpływem alkoholu, z kulami, przechodził przez środek Marszałkowskiej. Jadąca wówczas za kierownicą innego auta kobieta zdołała zatrzymać wóz. Pędzące porsche Patryka uderzyło pieszego, który zginął na miejscu.

- Jechał z taką prędkością, która uniemożliwiała prawidłową reakcję. Nie zdążył zahamować a przy uderzeniu doszło do rozerwania ciała ofiary - mówiła podczas mowy końcowej prokurator. Przyznała też, że należy brać pod uwagę, że wina za ten tragiczny wypadek leży po obu stronach – pieszego, który wtargnął na jezdnię, i kierowcy. W poniedziałek - 12 czerwca 2023 -  w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia Patryk D. ma usłyszeć wyrok. Prokurator domaga się 5 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmierci poprzez jazdę z nadmierną prędkością i 6 miesięcy za posiadanie działki narkotyków, które policjanci ujawnili w apartamencie Patryka D.

Broniący oskarżonego mec. Jacek Dubois był zdziwiony żądaniem tak wysokiej kary. - Prokurator informował na początku procesu, że będzie wnosił o 2 lata, jeśli oskarżony pojedna się z rodziną. A tu wciąż 5 lat? Taka kara może dotyczyć nietrzeźwych kierowców powodujących wypadki. A oskarżony był trzeźwy. Jedynym zachowaniem niezgodnym z prawem było tu przekroczenie prędkości. Gdy ma się 20 lat, robi się rzeczy głupie. Mój klient nie miał szczęścia... On już dostał solidną lekcję – oświadczył w mowie końcowej wzięty adwokat Jacek Dubois.

Patryk D. rzeczywiście kontaktował się z rodziną zmarłego Emila. Przekazał przeprosiny na piśmie. Sfinansował ustawienie okazałego pomnika na jego grobie. Ta nie chce dla niego bezwzględnej kary. Jak mówi mec. Dubois:  Rodzina poszkodowanego uważa, że wystarczy jednego życia, nie warto niszczyć drugiego.

- Zrobiłem wszystko, co można zrobić w tej sytuacji. Dziękuję, że rodzina zmarłego nie ma do mnie żalu – mówił Patryk D. na ostatniej rozprawie. Nie przyznaje się natomiast do posiadania narkotyków. - Nie używam narkotyków. Nie posiadałem ich i nie posiadam – twierdził stanowczo.

Jaką karę uzna sędzia za najbardziej adekwatną w tym przypadku?

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki