Zniknie kolejna kładka w Warszawie. Mieszkańcy: „To absurd”. Nowe przejście nie przekonuje wszystkich

2025-06-12 18:10

Zarząd Dróg Miejskich zapowiada likwidację kładki dla pieszych nad ul. Wołoską na wysokości ul. Uniechowskiego. W jej miejsce ma powstać przejście naziemne z przejazdem rowerowym. Choć urzędnicy tłumaczą tę decyzję chęcią poprawy dostępności i dostosowania do współczesnych standardów, część mieszkańców patrzy na tę zmianę z dużym niepokojem. − Wystarczy zobaczyć, co tu się dzieje w godzinach szczytu − grzmi Wojciech (64 l.), jeden z mieszkańców, z którymi rozmawiał reporter „Super Expressu”.

Kładka nad ul. Wołoską od lat stanowiła charakterystyczny punkt krajobrazu tej części Mokotowa. Choć niepozorna, dla wielu była wygodnym, szybkim i − co najważniejsze − bezpiecznym sposobem na przedostanie się na drugą stronę ulicy. Teraz jednak ma zniknąć.

Jak zapowiedział Zarząd Dróg Miejskich, decyzja zapadła w ramach porozumienia z Echo Investment i Westfield Mokotów. To oni zajmą się zarówno rozbiórką konstrukcji, jak i wytyczeniem nowego przejścia.

Kładki to przeżytek. Są niewygodne i uciążliwe dla pieszych. Zwłaszcza tych z niepełnosprawnościami ruchu − podkreślają urzędnicy. Ich zdaniem, nowe przejście na poziomie jezdni „będzie zdecydowanie bardziej pasować do zmieniającej się okolicy”.

Jednak wśród mieszkańców dominuje sceptycyzm, a niektórzy wprost wyrażają sprzeciw. Pan Wojciech, który pracuje w okolicy, nie ma wątpliwości, co do prawdziwego powodu całej operacji. − Bez sensu, ale jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę − komentuje. − To spowolni ruch, bo dojdzie tu kolejne skrzyżowanie. Wystarczy zobaczyć, co tu się dzieje w okolicach godzin szczytu. Tak naprawdę jest to jakiś punkt charakterystyczny tego miejsca i dobrze byłoby, żeby był zachowany − tłumaczy.

Sławomir (49 l.), choć też nie mieszka w pobliżu, również zauważa plusy i minusy obecnej kładki. − To przejście nad ulicą na pewno nie sprawia kłopotów młodym, ale w środku tygodnia chodzi tędy mnóstwo starszych osób. I szczerze mówiąc, pewnie dla nich byłoby wygodniej, gdyby ono zniknęło − zastanawia się. Ma jednak obawy związane z ruchem samochodowym. − Pewnie gorzej, kierowcy dłużej będą stać w korkach. Idealnie to byłoby zrobić z tym porządek i uruchomić te windy dla starszych − dodaje.

ZDM wskazuje, że do najbliższych przejść dla pieszych − przy rondzie Unii Europejskiej i ul. Domaniewskiej − jest około 250 metrów. A dla wielu pieszych, zwłaszcza starszych, ta odległość może być realnym problemem. Dlatego „alternatywą jest właśnie kładka − nieprzystające do dzisiejszych standardów rozwiązanie”.

Nowe przejście ma powstać jeszcze w tym roku. W ramach inwestycji planowane są alejki spacerowe, ścieżki piesze i rowerowe, a także nowe przejazdy rowerowe na skrzyżowaniu z ul. Domaniewską.

Super Express Google News
Sonda
Czy remonty mocno utrudniają Ci poruszanie się po mieście?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki