Żołnierz Wojska Polskiego oskarżony o próbę porwania 12-latki. Najpierw prokuratura, później sąd wojskowy
Jak informuje Gostynin24.pl, żołnierz Wojska Polskiego z Pomiechówka został oskarżony o próbę porwania 12-latki pod Gostyninem. Mężczyzna przyjechał dwa lata temu do Szczawina Kościelnego, by wziąć udział w pokazie wojskowym organizowanym w ramach pikniku charytatywnego. Gdy dojechał na miejsce, postanowił spytać o drogę na miejscowy stadion, gdzie miała się odbyć impreza, napotkaną przypadkowo 12-latkę, ale ta natychmiast uciekła. Żołnierz rozmawiał w tym czasie przez telefon ze swoją znajomą, gdy drogę zajechało mu osobowe volvo. Z samochodu wysiadł brat 12-latki, który zarzucił mężczyźnie, że próbował on porwać dziewczynkę. Mieszkaniec Pomiechówka nie wierzył własnym uszom, ale zanim się obejrzał, sprawa trafiła na policję i do prokuratury, która uwierzyła małoletniej i jej rodzinie, oskarżając żołnierza o próbę porwania 12-latki. To nie wszystko, co go spotkało z powodu z pozoru niewinnego zdarzenia.
- Drogę zajechał mi samochód osobowy volvo. Ponieważ miałem przy sobie cenne rzeczy jak choćby dwie jednostki broni pomyślałem, że to jest napad, Wyskoczył chłopak z tego samochodu i pyta mnie dlaczego chciałem porwać jego siostrę. Dla mnie to była abstrakcja (...) Na początku zostałem przesłuchany w mojej miejscowej Komendzie Policji. Później Prokuratura na Ursynowie w Warszawie przedstawiła mi zarzut próby uprowadzenia dziewczynki. Na końcu zostałem uniewinniony przez Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie - mówi Gostynin24.pl żołnierz Wojska Polskiego.
Czytaj też: Płock. 33-latek zabity! "Wyjął nóż i zadał śmiertelny cios" [AKTUALIZACJA]
Żołnierz Wojska Polskiego oskarżony o próbę porwania 12-latki. Czy rodzina dziewczynki złożyła fałszywe zeznania?
Jak informuje Gostynin24.pl, żołnierz Wojska Polskiego z Pomiechówka został uniewinniony m.in. dzięki zeznaniom dwojga świadków: kobiety, z którą rozmawiał przez telefon, i mężczyzny, którego spotkał, zanim trafił na 12-latkę - jego również pytał o drogę. Na tym sprawa się jednak nie skończyła, bo mężczyzna złożył zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Płocku, zarzucając rodzinie dziewczynki składanie fałszywych zeznań, ale śledczy odmówili wszczęcia postępowania. Zdaniem żołnierza do całej sytuacji ktoś doprowadził celowo, by zdyskredytować wójta gminy Szczawin Kościelny, organizatora pikniku.
- Dziś pytam się wszystkich, którzy mnie podejrzewali o te czyny - dlaczego miałbym to zrobić? Mam rodzinę, żonę, która to też mocno przeżyła - dlaczego miałbym to zrobić? Moja sytuacja pokazuje jak można próbować zniszczyć człowieka. Jestem zaskoczony, że osoba która mnie oskarża o coś takiego działa publicznie w samorządzie terytorialnym. Straciłem wiele zdrowia, pieniędzy. Wszystko od początku nie trzymało się kupy, wręcz musiałem udowadniać, że nie jestem koniem. Pomijam, że został zszargany mundur żołnierza polskiego - mówi Gostynin24.pl żołnierz z Pomiechówka.
Czytaj też: Uniknął czołowego zderzenia i staranował pieszego! 22-latek ciężko ranny na DK nr 7 pod Mławą
Podcasty
Playlisty tematyczne
