Kłopoty pogodynka Jacka S. Grozi mu 10 lat więzienia

2018-04-27 7:00

Jeszcze do niedawna był jedną z największych gwiazd telewizji. Dziś Jacek S. (60 l.) oczekuje na pierwszą rozprawę. Pogodynek usłyszał dziewięć zarzutów za wyprowadzenie majątku jednej ze spółdzielni mieszkaniowych w Warszawie. Teraz może spędzić nawet 10 lat w więzieniu.

Jacek S. był nie tylko prezenterem pogody w TVP, ale też aktorem, występując chociażby w serialu "W labiryncie". Poza pracą w telewizji działał także w Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Warszawie, która w 2014 r. ogłosiła upadłość. W ubiegłym roku wyszło na jaw, że pogodynek mógł maczać palce w przekrętach finansowych. Z ustaleń śledztwa wynika, że w spółdzielni zorganizowano przestępczy proceder wyprowadzania środków pieniężnych m.in. pod pozorem wykonywania remontów zlecanych firmie małżonka członka zarządu i głównej księgowej. Akt oskarżenia obejmuje dwanaście osób, w tym Jacka S. Jak udało nam się dowiedzieć, pogodynek jest oskarżony o popełnienie dziewięciu czynów kwalifikowanych z art. 296 Kodeksu karnego (przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu).

Pod koniec marca 2018 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia. Kilka dni później postępowanie zostało zarejestrowane w Sądzie Okręgowym w Warszawie i teraz pozostało jedynie czekać na wyznaczenie terminu rozprawy. Z akt sprawy wynika, że Jacek S. wyrządził spółdzielni szkody majątkowe opiewające na kwotę 9 669 505,19 zł.

Sprowadził także bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody majątkowej w łącznej kwocie 36 429 376, 52 zł. Po tym, jak okazało się, że prezenter jest zamieszany w aferę, Telewizja Polska zawiesiła go w pełnionych obowiązkach.

Sam Jacek S. unika komentowania tej sprawy i do tej pory nie zajął stanowiska.

Zobacz: Syn Tadli UDERZA w Kreta: Mama zasługuje na prawdziwego faceta

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki