Okropny hejt na finalistkę "Top Model"
Finalistka ostatniej edycji "Top Model" po emisji programu mierzyła się z okropnym hejtem. Eva Pietruk została zalana lawiną przykrych komentarzy dotyczących nie tylko jej wieku, ale i charakteru. W rozmowie z nami modelka nie ukrywa, że przeżyła załamanie.
- Wpadłam w depresję dosłownie. Siedziałam w ciemnym pokoju i obsesyjnie patrzyłam na każdy kolejny komentarz. Mój partner nie wiedział, jak mi pomóc. Ktoś napisał nawet do niego: "Jak możesz być z taką okropną kobietą". Powinnam się z tego śmiać, ale takie rzeczy mnie dotykają, bo jestem zbyt wrażliwa - wyznaje nam modelka.
NIE PRZEGAP: 46-letnia Eva Pietruk podbija "Top Model" i dzieli widzów. Miała 25 lat przerwy od wybiegu!
Eva Pietruk uważa, że w programie kilkukrotnie skrzywdził ją montaż. Jej żarty były bowiem traktowane zbyt dosłownie i poważnie.
Opowiadałam w programie historię z mojego dzieciństwa o tym, że jak byłam młoda, to zawsze chciałam być sławna. Ale wycięto słowa: "jak byłam młoda" i zostało: "zawsze chciałam być sławna". A to była historia z czasu, kiedy miałam 11-12 lat. Opowiadałam wtedy mamie, że chcę być drugą Madonną. Że jak skończę 18 lat, to wyjadę do Stanów, będę śpiewać, tańczyć i grać w filmach. Niestety, głos mi zepsuł, więc postanowiłam być aktorką. I tak, chciałam być sławna i rozdawać autografy
- tłumaczy nam Eva.
Zobaczcie całą rozmowę z modelką w naszym wideo.