Adam Feder: Pjongczang 2018 - Andrzej Duda zdobył złoto!

2018-02-16 10:00

Kolejny tydzień i kolejne zaskakujące informacje. Tym razem Adam Feder wziął po lupę Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pjongczang 2018! Nasz prezydent zdobył upragniony złoty medal! Jak do tego doszło? Odpowiedź znajdziecie w nowym odcinku programu "FedeRacja" już w sobotę o godzinie 18:55 na antenie NOWA TV.

Adam Feder

i

Autor: fotomontaż "SE"

Mamy złoto! Prezydent Andrzej Duda, to jak na razie jedyny Polak, który przywiózł medal z Korei i to od razu złoty. Kancelaria twierdzi, że to "medal Honorowego Obywatela miasta Seul", natomiast ja uważam, że to jednak za osiągnięcie sportowe, kwestią sporną pozostaje za które konkretnie: A) Slalom gigant. Zjazd pomiędzy poszczególnymi zapisami konstytucji? B) Curling. Za precyzyjne szczotkowanie lodu przed kamieniem prezesa biało czerwonej drużyny. C) Skoki narciarskie. Złoty medal za skok ze średniej skoczni na Trybunał Konstytucyjny.

Tak czy siak, to jest sukces, ponieważ poza tym, to na igrzyskach zajmujemy miejsca raczej od czwartego, do ostatniego, najczęściej bliżej ostatniego. Mateusz Sochowicz ukończył ślizg na 19 pozycji. To ten saneczkarz, który tuż przed startem odkrył, że gdzieś zapodział maskę chroniącą twarz i pojechał z gołą fizjonomią. Rozwinął prędkość około 130 kilometrów na godzinę, więc jego oblicze pokryło się szronem, wzrok był bezużyteczny, jechał na słuch, tyle że niewiele słyszał, bo był okropny huk. Nie wypadł z toru w licznie zgromadzoną publiczność, nic sobie nie połamał, ani widzom, pokazał za to milionom ludzi na całym świecie, że Polak potrafi. Co tam, jakoś to będzie. Polski lotnik, to jak wiadomo na drzwiach od stodoły poleci, to co, saneczkarz bez maski nie pojedzie? Co kto nie pojedzie? Ja nie pojadę?

I to tyle radosnych z Korei Południowej, teraz wspaniała wiadomość z naszego podwórka. Otóż wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński znalazł nowe zajęcie dla funkcjonariuszy policji. Już nie muszą nocami wycinać konfetti, które jest zrzucane na głowę wiceministra, nie muszą także dorabiać sobie skrzydeł i brać udziału w orszaku Trzech Króli. Wystarczy, że w każdy 11 dzień miesiąca, będą brać udział w Nowennie Niepodległości. Podczas pierwszej Nowenny w kościele w Łapach wystąpił Zespół Wokalno-Instrumentalny Komendy Miejskiej Policji w Łomży, policjanci w mundurach wykonywali pieśni patriotyczne.

Kolejna wspaniała wiadomość. Marian Kowalski wraca do polityki. Zarejestrował wreszcie - tu cytat " jedyną w Polsce partię antykomunistyczną i biblijną" o nazwie Ruch 11 Listopada. Hasło, to "3xP — Silny Paszport, silny Portfel, nabity Pistolet". Co łączy te trzy z pozoru odległe przedmioty na literę P? Otóż zupełnie nic. Natomiast koniecznie trzeba tu dodać także czwarte "P", jak obfity Płacz, ponieważ Marian Kowalski przed kamerami często wzrusza się do łez. A także piąte "P", to od Picia wódki, ponieważ to jest ten sam narodowiec, który twierdzi, że teoria ewolucji jest bzdurą, ponieważ gdyby ewolucja była faktem, to człowiek chodziłby z dwiema wątrobami.

A propos tego typu oryginalnych przekonań, to samochód wysłany w kosmos przez amerykańskiego miliardera Elona Muska był jak kij włożony w szprychy członków Towarzystwa Płaskiej Ziemi. Oni zapewniają, że akcja wystrzelenia w kosmos Tesli była mistyfikacją i że widok okrągłej Ziemi, w żaden sposób nie podważa wiedzy o jej płaskości. Gdzie są gwiazdy? Dlaczego na filmie nie widać satelity? Takie pytania padają w przestrzeni publiczno – kosmicznej i nie ma na nie odpowiedzi. Oczywiście, są także tacy, którzy uważają , że ten samochód poleciał w kosmos. Ci znów pytają: "kto był w Tesli, bo na pewno nie manekin". Padają podejrzenia, że to ktoś, kogo miliarder nie potrafił już znieść. Padają pytania: gdzie jest Justin Bieber? Dlaczego odwołano jego koncerty? Sprawdzi to ktoś? Wie to ktoś? Zbrodnia doskonała.

A co u Tomasza Czajki, człowieka który został memem, dzięki słynnej fotografii oddającej atmosferę na Obozie Naukowym Olimpiady Matematycznej w Zwardoniuroku? Siedzą młodzi naukowcy, w sweterkach, przy kompocie, "internety" niemiłosiernie darły tak zwanego łacha. Lecz kiedy okazało się, że to Tomasz Czajka wraz z nowymi kolegami zatrudniony w SpaceX wystrzelił w kosmos Teslę, internety zaczęły się nerwowo krztusić. A gdzie jego następcy? Gdzie kolejne młode talenty i nadzieje? Gdzie ci, z których Polska będzie dumna w przyszłości? Gdzie Bartłomiej Misiewicz, Edmund Janniger, Ewa Bugała? Na razie, niestety bez pracy, ponieważ ludzie są jak wilki, rzucają im kłody pod nogi, wbijają szpilki. "Bardzo duże są siły w Polsce, które nie pozwolą młodemu pokoleniu, "bez pleców" pracować uczciwie na rzecz Ojczyzny". – napisał Bartłomiej Misiewicz, tuż po tym, jak Ewę Bugałę utrącono z dyrektorskiego stanowiska w państwowym Orlenie. Bez pleców, to ja bym nie powiedział, bo to jest fizycznie niemożliwe, tak bez pleców chodzić, a tym bardziej się położyć. Jeżeli już, to bez kręgosłupów.

ZOBACZ TAKŻE: Adam Feder: Zmysłowy tatuaż lidera PSL. Jakie miejsce na ciele wybrał?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki