Afera wokół show Polsatu. Tłumaczenie tancerzy nie pozostawia złudzeń

2018-11-14 10:35

Hanna Żudziewicz (27 l.) i Jacek Jeschke (27 l.) zostali oskarżeni przez Zbigniewa Preisnera (63 l.) o bezprawne wykorzystanie jego utworu. Mężczyzna nazwał ich występ tańcem na grobach setek tysięcy ludzi i ruinach Warszawy. Artyści postanowili zabrać głos. Ich tłumaczenie nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke w World of dance

i

Autor: Polsat Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke w "World of dance"

Taniec jest sztuką, która w założeniu powinna dawać radość. Tancerze "World of dance" postanowili przeciwstawić się tej  powszechnie panującej opinii i na antenie Polsatu zaprezentowali taniec patriotyczny. Żudziewicz i Jeschke chcieli pokazać, że ruchem można oddać trudne przeżycia i opowiedzieć historię naszego pięknego kraju. Ich występ nie wszystkim przypadł do gustu. Preisner określił go mianem "populistycznego skandalu, który nie mieści się w wyobraźni". Dodał, że był to taniec na grobach setek tysięcy ludzi, na ruinach Warszawy.

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke postanowili odpowiedzieć: - Jesteśmy Dumni z tego, że jesteśmy Polakami!! Przyjęło się w Polsce, że taniec wyraża radość, jest prostą formą rozrywki, zabawy. Tymczasem taniec niesie również inne, trudne, wzruszające emocje. W samej Europie wystarczy poznać korzenie muzyki fado, flamenco. Tańcem, którym wykonaliśmy w "World of Dance" przypominamy trudny fragment historii Polski, oddajemy hołd bohaterom i czujemy bezwzględną dumę z faktu, że jesteśmy Polakami. Otrzymaliśmy bardzo wiele pochlebnych opinii od wzruszonych Polaków. Artyści szukają wielu form ekspresji, by wyrazić swoje emocje, uważamy, że taka forma dotarcia z elementami historii do młodszej części mieszkańców naszego kraju jest uzasadniona i potrzebna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki