Afera z dziećmi Ani Przybylskiej. W środku nocy postawiono cały hotel na nogi

2021-11-28 15:45

Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk dorobili się trójki dzieci, które zawsze były dla nich oczkiem w głowie. Oliwia Bieniuk ujawniła jednak sytuację, która nie powinna się przydarzyć. W środku nocy postawiono jeden z warszawskich hoteli na nogach i zrobiła się gruba afera. Córka Ani Przybylskiej opowiedziała o wszystkim w najnowszym wywiadzie.

Anna Przybylska, dzieci

i

Autor: Akpa Anna Przybylska, dzieci

Oliwia Bieniuk właśnie udzieliła swojego pierwszego wywiadu telewizyjnego z tatą Jarosławem Bieniukiem. Piłkarz i debiutująca celebrytka wspominali Annę Przybylską. Oliwia została też zapytana o swoje pierwsze wspomnienie związane z tatą. I wprawiła widzów w osłupienie. Okazuje się, że wiąże się ono z niezłą aferą, która Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk rozpętali w jednym z warszawskich hoteli. Rodzina przyjechała do stolicy na premierę filmu Ani Przybylskiej. Dzieci zostały wtedy pod opieką niani w hotelu. Gdy rodzice wrócili z premiery, odprawili nianię do domu. A ponieważ dzieci spały, zeszli do hotelowej restauracji. Niestety, malutka wtedy Oliwia przebudziła się i wyszła w nocy z pokoju. Został w nim jej młodszy brat Szymon.

NIE PRZEGAP: 18-letnia córka Przybylskiej, Oliwia Bieniuk, baluje na całego. Środek nocy, a ona... MAMY ZDJĘCIA

- Obudziłam się w nocy przerażona, zastanawiając się, gdzie jest mama, gdzie tata. Wyszłam w pokoju i zapukałam do pokoju obok, do sąsiadów. Zostawiłam w drzwiach klapek, żeby się nie zatrzasnęły. Powiedziałam po angielsku, że nie wiem, gdzie są moi rodzice i że proszę o pomoc. Po chwili przyszedł tata i pan z recepcji. Ja się rozpłakałam. Takie mam wspomnienie... - opowiedziała Oliwia, która dokładnie do dziś pamięta to, co się wtedy stało.

ZOBACZ TAKŻE: Małgorzata Rozenek wygadała się, co robi z Majdanem w łóżku. Nie uwierzycie, za co go chwali

Jarosław Bieniuk starał się wytłumaczyć siebie i żonę.

- Szymon spał jak zabity, a Oliwia spała bardzo czujnie. Po premierze siedzieliśmy na dole w foyer z grupą znajomych. Natomiast ja mówiłem Ani, że co chwilę będziemy się zmieniać i chodzić na górę sprawdzić, czy Oliwka się nie obudziła. Ania zawsze mówiła, że jestem panikarzem. "A ty zawsze panikujesz, nie panikuj, spokojnie". Ledwo zjechaliśmy, posiedzieliśmy chwilę. Ja mówię, że idę sprawdzić, zobaczyć. Wjeżdżam na górę na piętro, a tu taka scena: stoi Azjata w majtkach na korytarzu, pan z obsługi hotelowej w mundurku, a Oliwia im coś tłumaczy. Ten Azjata to był pan, którego obudziła. On zadzwonił do recepcji - opowiedział Jarosław Bieniuk.

- Generalnie afera! - podsumowała Oliwia.

Co o tym sądzicie?

Oliwia Bieniuk: Nie szukam miłości na siłę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki