Agata Młynarska nie wygląda na 50 lat. Może sobie pozwolić na głębokie dekolty i odsłaniające nogi spódnice. Według niej należy walczyć ze stereotypowym wyobrażeniem na temat wizerunku polskiej kobiety po 50-tce. Dziennikarka radzi Polkom, jak dbać o siebie, żeby wyglądać jak ona. - To bardzo miłe, że panie tak pozytywnie reagują na moją afirmację dojrzałej kobiecości - cieszy się Młynarska w "Fakcie". Bardzo często mówię im, żeby nie bały się eksponować tego, co mają piękne: nóg, dekoltu, ramion. Niech cieszą się, że są piękne, że dobrze czują się we własnej skórze. Upływ czasu dotyczy wszystkich, ale w każdym wieku można atrakcyjnie wyglądać. Punktem wyjścia jest zdrowie. Wizyta u stomatologa jest zdecydowanie ważniejsza niż u kosmetyczki - radzi celebrytka.
Jednak piękno wymaga wyrzeczeń. Dotyczy to również Młynarskiej, która nie spoczywa na laurach i ciągle jest aktywna oraz prowadzi zdrowy tryb życia. - Codziennie ćwiczę, pilnuję diety, nie mogę jeść glutenu i laktozy. Nie piję alkoholu i nie palę papierosów. Po prostu cieszę się życiem. We wszystkim należy znaleźć zdrowy rozsądek i umiar - mówi na łamach gazety. Ktoś, kto chce rozsądnie traktować swoje życie, będzie wiedział, gdzie jest ta granica. Bo przed upływem czasu ani starością nic mnie ani państwa nie uchroni. Można tylko zmieniać jakość tego procesu - twierdzi Młynarska.
Zobacz: Agata Młynarska o tragedii Chajzera: Śmierci należy się szacunek