Syn Dariusza K. i Edyty Górniak odwiedzi ojca w więzieniu

2014-07-26 4:00

Allanek (10 l.) bardzo tęskni za tatą. Przecież mieli jechać na wspólne wakacje. Niestety, wypadek, który spowodował Dariusz K. (38 l.), pokrzyżował te plany. Byłemu mężowi Edyty Górniak (42 l.) za wjechanie na czerwonym świetle na pasy i śmiertelne potrącenie Ewy J. (†63 l.) grozi nawet 12 lat więzienia. Allan bardzo to przeżył i chce jak najszybciej spotkać się z ojcem. Ma odwiedzić go w areszcie razem z dziadkiem.

- Edyta powiedziała już Allankowi, że odwiedzi tatę. Jednak sama nie wybiera się do aresztu. Allana zabierze tam dziadek Tadzik, ojciec Darka - mówi nasz informator i dodaje, że piosenkarka jeszcze nie wystąpiła o zgodę na widzenie dla syna. - Edyta rozumie, że to może być trudne spotkanie, że mały chłopiec może to bardzo przeżyć. Widok cel, spacerniaka... I to, że tato nie będzie mógł z nim wyjść na spacer... Edyta wciąż mądrze przygotowuje na to syna.

Jak informuje nas kpt. Aneta Maicka, zastępca kierownika działu penitencjarnego Aresztu Śledczego w Warszawie-Służewcu, nie ma przeciwwskazań, by dziecko odwiedziło rodzica, wymagana jest jednak zgoda instytucji, w której dyspozycji jest osadzony.

- Podczas widzenia pozostaje pod opieką przedstawiciela ustawowego lub pełnoletniej osoby najbliższej. W przypadku gdy opiekun osoby małoletniej nie otrzyma zgody na widzenie lub nie chce, nie może skorzystać z widzenia, małoletni pozostaje wówczas pod opieką funkcjonariusza lub pracownika aresztu - opowiada pani kapitan.

Zobacz: Dariusz K. zabił kobietę, a teraz wyjdzie na wolność?!

Niestety wniosek o wypuszczenie go z aresztu za półmilionową kaucją został odrzucony, muzyk nie ma więc na razie szansy na chwilową wolność i spędzenie czasu z synem za murami aresztu.

Do sądu wpłynęło już zażalenie na tę decyzję od nowych prawników muzyka. Mecenas Marcin Kondracki będzie się starał, by Dariusz K. odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.

- Edyta powiedziała już Allankowi, że odwiedzi tatę. Jednak sama nie wybiera się do aresztu. Allana zabierze tam dziadek Tadzik, ojciec Darka - mówi nasz informator i dodaje, że piosenkarka jeszcze nie wystąpiła o zgodę na widzenie dla syna. - Edyta rozumie, że to może być trudne spotkanie, że mały chłopiec może to bardzo przeżyć. Widok cel, spacerniaka... I to, że tato nie będzie mógł z nim wyjść na spacer... Edyta wciąż mądrze przygotowuje na to syna.

Jak informuje nas kpt. Aneta Maicka, zastępca kierownika działu penitencjarnego Aresztu Śledczego w Warszawie-Służewcu, nie ma przeciwwskazań, by dziecko odwiedziło rodzica, wymagana jest jednak zgoda instytucji, w której dyspozycji jest osadzony.

- Podczas widzenia pozostaje pod opieką przedstawiciela ustawowego lub pełnoletniej osoby najbliższej. W przypadku gdy opiekun osoby małoletniej nie otrzyma zgody na widzenie lub nie chce, nie może skorzystać z widzenia, małoletni pozostaje wówczas pod opieką funkcjonariusza lub pracownika aresztu - opowiada pani kapitan.

Niestety wniosek o wypuszczenie go z aresztu za półmilionową kaucją został odrzucony, muzyk nie ma więc na razie szansy na chwilową wolność i spędzenie czasu z synem za murami aresztu.

Do sądu wpłynęło już zażalenie na tę decyzję od nowych prawników muzyka. Mecenas Marcin Kondracki będzie się starał, by Dariusz K. odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki