Dziewczyna Bonda poważnie chora

2008-10-23 4:30

Każdy miłośnik przygód agenta 007 bez zająknięcia powie, kto zagrał pierwszą dziewczynę Bonda. Oczywiście Ursula Andress (72 l.), która wcieliła się w postać Honey Ryder w filmie "Dr. No" w 1962 roku.

I kiedy się popatrzy na tamtą piękną, biegnącą plażą dziewczynę w białym kostiumie, to naprawdę przykro się robi na myśl, że 72-letnia obecnie aktorka jest poważnie chora. Niedawno wykryto u niej osteoporozę, co było dla samej Ursuli wielkim zaskoczeniem.

 - Zawsze prowadziłam sportowy tryb życia, biegałam, pływałam, a od lat pracuję też w ogrodzie, dlatego byłam pewna, że osteoporoza może dotknąć każdego innego, tylko nie mnie" - stwierdziła aktorka.

Niestety diagnoza lekarska jest jednoznaczna - kości Ursuli stały się bardzo kruche. Ona jednak, choć przerażona, nie zamierza rezygnować ze swojego trybu życia. - Nie wyobrażam sobie, że nie mogę w ogóle nic robić, albo całe dnie spędzać leżąc w łóżku - powiedziała aktorka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki