Andrzej Strzelecki nie żyje. Walczył z rakiem [ŻONA, CÓRKA, RODZINA]

2020-07-17 9:59

Andrzej Strzelecki (68 l.) nie żyje. Aktor walczył z nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli, a na leczenie potrzebuje 1,5 mln zł. Jego córka Joanna Strzelecka-Żylicz (41 l.) poinformowała o zbiórce na kosztowny lek. Tylko przez weekend udało się zebrać 90 tys. zł. To była jednak kropla w morzu. Córka gwiazdy „Klanu” opowiadała „Super Expressowi”, jak wygląda ich życie.

– Tato czuje się dobrze. To jest taka choroba, która sprawia, że ma się gorsze i lepsze dni, w tym momencie czuje się dobrze. Jest na tyle dobrze, że kilka dni temu był na planie „Klanu” i w poniedziałek ma kolejne zdjęcia – opowiada nam.
O swojej chorobie aktor dowiedział się w marcu, tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa. Czuł się gorzej, więc postanowił zrobić badania, które miały sprawdzić, jaka jest tego przyczyna.
– Badania miały na celu znalezienie przyczyny gorszego samopoczucia. To były zaplanowane badania. Nie było żadnych podejrzeń. W momencie, kiedy tato zachorował, to dla nas to była przytłaczająca wiadomość, natomiast wraz z jego chorobą zatrzymał się cały świat. Teraz wszystko się powoli odmraża i on też się „odmraża”, bierze udział online w działaniach Akademii Teatralnej, pracuje na planie – dodaje pani Joanna.
Lek, który może uratować pana Andrzeja, kosztuje 37 tys. dolarów miesięcznie, a koniecznych jest podanie przynajmniej 10 dawek. Całość to wydatek ponad 1,5 mln zł. – Leczenie powinno rozpocząć się jak najszybciej. Zdecydowałam się na upublicznienie informacji o zbiórce, co nie było dla mnie łatwe. Przez to, że świat się zatrzymał, to nie było potrzeby, by informować wszystkich o tym, co się dzieje, nie było pretekstu – nie było koncertów, planów zdjęciowych, zajęć. Teraz wracamy do normalności i zdecydowałam się na taki ruch, bo nadzieja na to, że chorobę uda się zatrzymać za pomocą tego specyfiku, jest ogromna. To poszło lawinowo. Jestem pozytywnie zaskoczona. W tym momencie mamy już ok. 200 tys. zł (zbiórka na Facebooku oraz na stronie fundacji Rak’n’Roll – przyp. red.), czyli na pierwszy miesiąc leczenia oraz nadzieję i dobry zaczątek na kolejny. W tym momencie otwieramy się na wszystko i wszystkich, którzy mogą pomóc w leczeniu Taty – wyznaje Strzelecka-Żylicz.

Jak czuje się chory na raka Andrzej Strzelecki? Ile pieniędzy już zabrano na leczenie?

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Zmarł Andrzej Strzelecki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki