Po operacji usunięcia guza ślinianki przyusznej wokalistka miała sparaliżowaną twarz. - Operacje nie były takie proste. Guz wrastał w nerw twarzowy, trudno było go wyciąć. Przez prawie cztery miesiące miałam sparaliżowane pół twarzy - opowiedziała w "Olivii". - Wyobraź sobie lęk, kiedy twój zawód to śpiewanie. Jak wyjść na scenę, kiedy mięśnie nie działają, nie możesz ruszać ustami? Wtedy naprawdę przeżyłam dramat. Na szczęście rehabilitacja pomogła - mówi dziś z ulgą.
Zobacz: Czesław Mozil się ustatkuje? Oświadczył się ukochanej!