ANNA GERMAN. Protest prezydenta Rzeszowa. Z serialu o Annie German wycięto Rzeszów z kariery Anny German

2013-04-22 16:00

Serial ANNA GERMAN z założenia miał być życiorysem Anny German przeniesionym na ekran przez rosyjskich producentów, ale nie wszystkie wątki serialowej biografii Anny German zgadzają się z faktami. Prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc, napisał protest do prezesa zarządu TVP, że w serialu ANNA GERMAN nie ma wątku kariery Anny German, który toczy się w Rzeszowie. Na początku lat 60. Anna German zaczynała karierę w Rzeszowie, a w serialu o Annie German akcja w tym okresie toczy się we Wrocławiu.

ANNA GERMAN. Zbigniew TUCHOLSKI junior, syn Anny GERMAN, pierwszy RAZ w telewizji jak miał 2 MIESIĄCE >>>

Sukces serialu ANNA GERMAN sprawił, że nie tylko wielbiciele talentu Anny German są zainteresowani życiorysem Anny German i kulisami jej kariery, którą zakończyła śmierć na nowotwór kości.

Prezydent Rzeszowa, który sam chodził na koncerty Anny German i ogląda serial ANNA GERMAN, napisał protest do prezesa zarządu Telewizji Publicznej Juliusza Brauna, w którym skarży się, że rosyjscy producenci pominęli ten etap kariery German. Swój list protestacyjny opublikował w formie specjalnego ogłoszenia w "Gazecie Wyborczej".

Tadeusz Ferenc chce w ten sposób walczyć o "dobre imię i honor Rzeszowa", bo Anna German zaczynała karierę w Rzeszowie na początku lat 60, a według scenariusza "rzeszowskie" lata piosenkarka spędziła we Wrocławiu.

ANNA GERMAN - więcej o serialu >>>

"W serialu pominięto w nim ważny etap współpracy Anny German z Estradą Rzeszowską w sezonach artystycznych 1960/61 i 1961/62. To właśnie w Rzeszowie Anna German rozpoczynała oszałamiającą karierę artystyczną, to w naszym mieście publiczność po raz pierwszy usłyszała piosenkę Tańczące Eurydyki" - napisał w proteście do Juliusza Brauna prezydent Rzeszowa.

Przy okazji wytyka błąd w scenariuszu ANNY GERMAN. Julia Krzywka, który w serialu o Annie German był dyrektorem Estrady Wrocławskiej, tak naprawdę w latach 60. był dyrektorem Estrady Rzeszowskiej.

To jednak nie wszystko. Andrzej Potocki, dziennikarz TVP, który podpisał się pod protestem prezydenta, chce zrealizować film dokumentalny, w którym wątki biografii Anny German w Rzeszowie miałyby należne im miejsce. Miasto ma dofinansować realizację filmu o Annie German kwotą 10 tys. złotych. Prezydent Ferenc apeluje do prezesa TVP, by film został wyemitowany właśnie w Telewizji Publicznej.

Rzeszów chce poza tym upamiętnić Annę German na swój sposób - nazywając imieniem piosenkarki jedną z ulic w mieście.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu ANNA GERMAN? Polub nas na FACEBOOKU!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki