Anna Kapera: Baletki mi pomogły

2009-04-19 20:00

Już wystartowali. Młodzi tancerze z "You Can Dance - Po prostu tańcz!" stają twarzą w twarz z Egurrolą, Pirógiem i Marczak-Pazurą i wiedzą, że nie ma zmiłuj. Grają o wysoką stawkę: stypendium taneczne w sercu musicalowego Nowego Jorku - w Broadway Dance Center

Muszą pokazać, że umieją tańczyć, że mają siłę i sceniczną moc przykuwania uwagi widzów, że nie mają kompleksów, że życie - nawet jak przegrają - i tak będzie należeć do nich! Dlatego przedstawimy wszystkich, bez względu na opinie jury.

Anna Kapera ma 25 l. Pochodzi z Trzcianki (Wielkopolska). W przeciwieństwie do większości uczestników "YCD", o profilu hiphopowym, jest z wykształcenia tancerką klasyczną. Zapytaliśmy Anię, czy dojście do finału zawdzięcza temu, że jest inna, czy - dobra?

- Mam nadzieję, że i inna, i że dobra - odpowiada ze śmiechem. - Ale tutaj wszyscy są dobrzy. Niemniej zdaję sobie sprawę, że balet jest moim atutem. Starannie przemyślałam swój popis na casting. Zdecydowałam, że dobrze będzie się pokazać w tańcu klasycznym. I baletki mi pomogły.

- Na warsztatach w Lizbonie najtrudniejszy był dla mnie hip-hop, w którym trzeba być wyluzowanym, także fizycznie, w balecie klasycznym to niedopuszczalne. Ale udało mi się odnaleźć w hip-hopie, poczuć go.

- O czym marzę? Chciałabym utrzymać się w programie przynajmniej 3-4 odcinki. Cieszę się, że tu jestem, że poznałam wielu ciekawych ludzi. Myślę, iż udział w "YCD" pomoże mi w dalszej karierze tanecznej, choć wiem, że muszę się jeszcze dużo nauczyć. Chciałabym też stworzyć spektakl taneczny. Mam na niego pomysł!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki