Bohosiewicz w szpitalu! jest połamana

2020-08-30 12:28

Feralnie skończyło się dla Sonii Bohosiewicz (45 l.) nocowanie u koleżanki. Gwiazda idąc w nocy do toalety, spadła ze schodów. Mocno się potłukła i połamała żebra. Zanim trafiła do szpitala, zdążyła jeszcze poprowadzić galę wręczenia nagród na Festiwalu Aktorstwa Filmowego i Reżyserii Filmowej we Wrocławiu. Teraz już jest pod opieką warszawskich lekarzy. Na szczęście cały czas mogła liczyć na pomoc Piotra Gąsowskiego (56 l.), który towarzyszył jej wtedy na scenie. [Zobacz galerię pod tekstem]

Sonia Bohosiewicz: Spadła ze schodów

i

Autor: Instagram Sonia Bohosiewicz: Spadła ze schodów

„Co adrenalina potrafi zdziałać! Na scenie ledwo ból tlił. Już po wszystkim Piotrek Gąsowski zdjął mi obcasy i garnitur… i z minuty na minutę było coraz gorzej... Kiedy dojechaliśmy do Warszawy, odchodziłam już od zmysłów. Ból w skali od 1 do 10? Ja daję 8 i 2 dodaję za strach o kręgosłup” – tak aktorka opisała swoje zdarzenie.

W szpitalu okazało się, że sytuacja jest poważna. Po badaniach okazało się, że gwiazda oprócz stłuczeń ma złamane 2 żebra. Teraz może jedynie leżeć, najlepiej nieruchomo.

Kiedy dojechaliśmy do Warszawy, odchodziłam już od zmysłów...

„Największy mój problem to kaszlnąć, nie daj Boże kichnąć i żeby mnie nikt nie rozśmieszał. Kiedy dopadło mnie płakanie, żebra zaczęły się ruszać. Można jedynie delikatnie oddychać” – wymienia Sonia, a badanie kręgosłupa tomografem porównała do prawdziwego horroru: „50 minut w tubie klaustrofobicznej. Bez możliwości sprawdzenia, która jest godzina, ile już czasu minęło, bez żadnej muzyczki. Tylko leżysz i oddychasz, 50 minut jakby w trumnie i to bardzo głośnej trumnie”.

Agnieszka Woźniak Starak w czerwonym Porsche wartym 600 tysięcy złotych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki